Hyundai Kona Electric po liftingu. Wyładniał i nie stracił swoich zalet

Po liftingu standardowej Kony przyszedł czas również na elektryczną odmianę modelu. Auto stało się przyjemniejsze dla oka, a przy okazji zyskało nieco lepsze wyposażenie. Najważniejsza zaleta, jaką jest imponujący zasięg, pozostała natomiast bez zmian.

Gładki przód to wyróżnik Kony w wersji elektrycznejGładki przód to wyróżnik Kony w wersji elektrycznej
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

Odświeżoną Konę Electric poznacie przede wszystkim po wygładzonym przodzie, nowym oświetleniu i asymetrycznie umieszczonym porcie ładowania. Dodatkową atrakcją są też ozdobne, szczotkowane listwy zamontowane w przednim i tylnym zderzaku. Same zderzaki stały się też bardziej masywne, przez co ogólna długość nadwozia wzrosła aż o 40 mm.

Napęd pozostał bez zmian. Oznacza to, że w topowym wydaniu dostaniemy 204-konny silnik elektryczny i akumulator o pojemności 64 kWh. Taki zestaw zgodnie z cyklem pomiarowym WLTP pozwala na pokonanie nawet 484 km na jednym ładowaniu. Sam proces ładowania do 80 proc. pojemności przy korzystaniu z urządzeń o mocy 100 kW trwa 47 minut.

Lifting przyniósł też zmiany we wnętrzu, gdzie pierwsze skrzypce gra wyświetlacz multimediów o przekątnej 10,25 cala oraz cyfrowe zegary mające identyczną wielkość. Na pokładzie pojawiło się również ambientowe oświetlenie wnętrza i wiele systemów wsparcia kierowcy wchodzących w skład wyposażenia standardowego.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© mat. prasowe

Mowa między innymi o aktywnym tempomacie Stop&Go, asystencie pasa ruchu, systemie Front Assist, monitorowaniu sytuacji za pojazdem czy rozwiązaniach zapobiegających wyjście z auta tuż przed nadjeżdżający pojazd.

Pierwsze egzemplarze odświeżonej Kony Electric trafią do salonów na początku 2021 roku. Ceny na razie pozostają nieznane. Dotychczas model ten startował w Polsce od kwoty 152 400 zł.

  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
  • Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
[1/19] Źródło zdjęć: |
Wybrane dla Ciebie
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie