"Leciał" teslą nad Los Angeles. Piękne wyjście z progu, słabe lądowanie
Tesle potrafią nieźle jeździć na autopilocie, same aktualizują się podczas postoju i robią wrażenie osiągami. Nie radzą sobie jednak ze skokami godnymi filmu "Bullitt", co dowiódł jeden z kierowców podczas niedawnego zlotu.
21.03.2022 | aktual.: 10.03.2023 14:09
Całą sytuację doskonale nagrał youtuber Alex Choi. Podczas zlotu tesli w Los Angeles jeden z uczestników imprezy podszedł do Alexa, chcąc pokazać mu miejsce, w którym David Dobrik – inna osobowość internetowa – wyskoczył teslą w powietrze w 2020 roku. Nie pozostało więc innego, jak udać się na słynną ulicę.
jumping a tesla
Anonimowy kierowca tesli miał jednak znacznie ambitniejszy pomysł – powtórzyć "wyjście z progu" Dobrika. I to nie byle jak! Jak donosi Alex, kierowca po prostu wcisnął gaz do dechy, bez żadnego przygotowania czy chociażby rozgrzewki.
Trzeba przyznać, że początek lotu tesli był całkiem niezły, jednak samochód szybko zaczął nurkować i z impetem spotkał się z asfaltem. Sam Alex potwierdza, że tesla przeleciała nawet 15 metrów. Później wpadła w zaparkowane na poboczu auto.
Jak donosi Los Angeles Times, latający model s był wypożyczony. Anonimowy – choć zapewne nie na długo – kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Jest wyznaczona nawet nagroda – 1000 dolarów – za udzielenie jakiejkolwiek informacji ws. niedoszłego lotnika.