Seat Leon eHybrid kosztuje tyle co kiedyś Cupra. Za to ma wtyczkę

Seat Leon eHybrid kosztuje tyle co kiedyś Cupra. Za to ma wtyczkę

Kombi jest nieco droższe od hatchbacka, ale z uwagi na praktyczność powinno być popularniejsze.
Kombi jest nieco droższe od hatchbacka, ale z uwagi na praktyczność powinno być popularniejsze.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński
22.10.2020 12:02, aktualizacja: 13.03.2023 12:50

Ponad 130 tys. zł. - tyle trzeba zapłacić za nowego Seata Leona z hybrydowym napędem plug-in. Co ciekawe, choć do wyboru są dwie wersje wyposażenia, ich ceny są takie same. Hiszpański kompakt z wtyczką występuje jako hatchback i kombi.

Po Golfie i Octavii przyszedł czas na Leona. Hiszpański kompakt również doczekał się hybrydowej odmiany plug-in opartej na benzynowym silniku 1.4 TSI. Dzięki wsparciu jednostki elektrycznej łączna moc zestawu wynosi równe 204 KM. Niestety nie jest to tani samochód.

Chętni na napęd hybrydowy muszą wybrać jedną z dwóch topowych wersji wyposażenia: elegancką Xcellence lub sportową FR. Różnią się one charakterem, ale nie ceną. W obu przypadkach trzeba przygotować identyczne kwoty, a wybór ogranicza się tak naprawdę do wersji nadwozia.

Seat Leon eHybrid - ceny minimalne:

  • 1.4 eHybrid 204 KM DSG6 Hatchback - od 131 200 zł
  • 1.4 eHybrid 204 KM DSG6 Sportstourer - od 134 800 zł

Za ponad 130 tys. zł dostaniemy możliwość jazdy w trybie elektrycznym na dystansie do 60 km, a także całkiem przyzwoite osiągi - sprint do pierwszej setki trwa nie więcej niż 7,2 sekundy.

Jeśli chodzi o wyposażenie, można liczyć m.in. na 3-strefową automatyczną klimatyzację, pełne oświetlenie LED, multimedia z ekranem o przekątnej 8,25 cala, pakiet systemów wsparcia kierowcy, czujniki parkowania, kamerę cofania czy 17-calowe felgi aluminiowe.

Co warte odnotowania, hybrydowy Leon kosztuje więcej niż poprzednia generacja ostrego Leona Cupra w momencie swojego debiutu. Obecna, zresztą też hybrydowa, jest o blisko 25 tys. zł droższa od zwykłego Legona plug-in. Czas pokaże, czy klienci będą chętniej sięgać po tańszą i słabszą hybrydę z logo FR lub Xcellence, czy też ostrą Cuprę z bardzo podobnym, 245-konnym napędem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)