Słynna marka ma ambitne plany. Jest gotowa do walki

Słynna marka ma ambitne plany. Jest gotowa do walki

Maximilian Gunther, Maserati MSG Racing
Maximilian Gunther, Maserati MSG Racing
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Szymon Jasina
08.01.2024 18:11, aktualizacja: 08.01.2024 19:20

Maserati szykuje się do nowego sezonu wyścigów Formuły E. Legendarna marka chce wrócić do sukcesów sprzed wielu dekad, ale w nowej formie — elektrycznej. Pierwszy wyścig sezonu odbędzie się 13 stycznia w Meksyku.

Nadchodzący sezon Formuły E stawia przed zespołami inne wyzwania niż poprzedni rok, kiedy to na torach pojawiły się zupełnie nowe samochody trzeciej generacji. Teraz już wszyscy mają sporo doświadczenia i wiedzą, na jakich polach muszą się poprawiać, aby odnieść sukces. Dla Maserati jest to drugi sezon w mistrzostwach i Włosi mają nadzieję na dalszy rozwój na fali sukcesów z 2023 r.

Jako jedyna luksusowa włoska marka w Formule E, ale przede wszystkim producent, którego korzenie związane są z wyścigami, Maserati wie, że oczekiwania są duże. Choć Giovanni Sgro, szef Maserati Corse, podchodzi do tematu realistycznie, to zdecydowanie mówi o tym, że zespół chce kontynuować rozwój. W 2023 r. Maximilian Günther zaliczył cztery podia. Trzy trzecie miejsca zdobył w pierwszych wyścigach w Belinie, Dżakarcie i Rzymie, a podczas drugiego wyścigu w stolicy Indonezji dowiózł do mety historyczne pierwsze zwycięstwo dla Włochów.

Mimo wieku 26 lat teraz to Niemiec będzie tym bardziej doświadczonym, ale też starszym kierowcą ekipy. Wszystko dlatego, że dołączył do niego Jehan Daruvala, dotychczas jeżdżący w Formule 2. Hinduski kierowca, który w sezonie 2024 r. jest jedynym debiutantem, ma rok mniej od Günthera, co czyni skład Maserati najmłodszym w stawce.

Teraz obaj szykują się do startu w Meksyku, ale dla każdego z nich będzie to inne wyzwanie. W poprzednim sezonie był to trudny wyścig dla Maserati i teraz ekipa ma zamiar wyciągnąć wnioski. Przed Daruvalą dodatkowym wyzwaniem jest to, że nigdy nie jeździł na tym torze w stolicy Meksyku. Jednak nastroje w zespole są bardzo bojowe.

Jehan Daruvala, Maserati MSG Racing
Jehan Daruvala, Maserati MSG Racing© Materiały prasowe | Maserati

Po intensywnym i ekscytującym pierwszym sezonie nie mogliśmy doczekać się powrotu na tor — powiedział Giovanni Sgro. — Wspaniale być razem z zespołem w alei serwisowej i czuć energię nowego sezonu. Chcemy wykorzystać impet z ubiegłego roku i pokazać naszego ducha rywalizacji

— Formuła E jest dla nas priorytetem w wyścigach, gdyż elektromobilność jest naszą wizją przyszłości — dodał szef Maserati Corse podczas przedsezonowej konferencji prasowej. — Od 2030 r. Maserati będzie produkować tylko pojazdy elektryczne, a od 2025 r. każdy nasz model będzie miał wersję na prąd. W tym aspekcie ważny jest dla nas transfer technologii pochodzącej z Formuły E. To, czego uczymy się na torze i poza nim jest ważnym składnikiem luksusowych elektrycznych samochodów, które Maserati będzie produkować.

— Dobrze być z powrotem podczas tygodnia wyścigowego — powiedział Maximilian Günther. — To była długa przerwa. W 2023 r. nabraliśmy tempa i mam dobre odczucia co do nowego sezonu. Cały zespół pracuje ciężko zarówno na torze, jak i poza nim.

— Nie ukrywam, że jestem bardzo podekscytowany debiutem w Maserati MSG Racing w Meksyku — dodał Jehan Daruvala. — Cieszę się, że mogę rozpocząć moją podróż jako kierowca Formuły E w tak kultowym miejscu. Przez ostatnie miesiące razem z zespołem ciężko pracowaliśmy, żeby upewnić się, że jesteśmy jak najlepiej przygotowani do rozpoczęcia sezonu.

Dziesiąty sezon Formuły E, z siedemnastoma wyścigami, będzie najdłuższym w historii. Dla Maserati pojawi się też nowy domowy wyścig, gdyż runda, która odbywała się w Rzymie, zostanie zastąpiona E-Prix Misano z dwoma wyścigami 13 i 14 kwietnia.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)