Listonosze pokonali Teslę. Producent z olbrzymimi kłopotami w Szwecji
Strajk wymierzony w Teslę trwa już od niemal miesiąca, lecz chyba mało kto spodziewał się, że Szwedzi aż tak mocno zbuntują się przeciwko tej marce. Protesty uderzają nawet we właścicieli aut.
26.11.2023 | aktual.: 27.11.2023 08:36
Strajk przeciwko Tesli w Szwecji rozpoczął się 27 października 2023 r. i był on wynikiem nieudanych negocjacji kontraktowych pomiędzy amerykańskim producentem a największym związkiem zawodowym IF Metall. Protesty rozpoczęły się od blokady portów, w wyniku której pracownicy odmówili rozładunku i załadunku aut marki Tesla.
Konflikt w ciągu zaledwie paru tygodni eskalował do niewyobrażalnych wręcz rozmiarów. Wydawać by się mogło, że paraliż portów jest i tak dużym ciosem dla marki. Według szwedzkiego prawa bowiem związki zawodowe mogą przyłączać się do protestów innych organizacji tego typu, jeżeli uznają to za słuszne. Ta furtka doprowadziła do bezprecedensowego strajku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do pracowników portowych dołączyli się bowiem śmieciarze, elektrycy, pracownicy punktów naprawczych, a także… pracownicy poczty. Wszystkie te grupy odmawiają wykonywania jakichkolwiek czynności związanymi z teslami. Nie chodzi jednak tylko o ich używanie, ale również o naprawy, przejazdy, a także usługi powiązane z tymi samochodami.
Najbardziej znamienne są działania listonoszy. W Szwecji nowe tablice rejestracyjne są dostarczane do właścicieli tylko i wyłącznie za pośrednictwem szwedzkiej poczty. Jej pracownicy uznali więc, że nie będą ich dostarczać, jeżeli zostały przypisane do egzemplarza amerykańskiej marki. Żadna nowa tesla w tym momencie nie może więc wyjechać na szwedzkie drogi — właściciel nie dostanie tablic rejestracyjnych.
Na całą sytuację wściekły jest Elon Musk, który w pełni poparł pracowników swojej marki i stwierdził, że to, co dzieje się obecnie w Szwecji, to szaleństwo. Zaangażowanie właściciela pokazuje, jak poważna jest cała sytuacja.
Od dawna trwają już negocjacje pomiędzy Teslą a związkowcami, lecz rozmowy stoją w martwym punkcie. Na łamach dziennika "Dagens Industri" informował o tym główny mediator. Podkreśla on również, że na polecenie Elona Muska spółka odpowiedzialna za działania Tesli w Szwecji ma zerowe pole manewru i zakaz jakichkolwiek ustępstw względem protestujących. Strajk może więc trwać jeszcze naprawdę długo.