Tanie elektryki szybko nie nadejdą. Tak przynajmniej sądzi GM
Według dyrektorki generalnej koncernu General Motors, do końca obecnej dekady nie uświadczymy na rynku konkurencyjnych aut elektrycznych w przedziale cenowym 30-40 tys. dolarów. Mary Barra wbija również szpilkę Tesli.
06.06.2023 | aktual.: 08.06.2023 16:50
Chociaż na przełomie 2022 i 2023 roku Tesla zmagała się z poważnymi problemami, początek bieżącego roku z pewnością może zaliczyć do udanych. Jej Model Y jest obecnie najpopularniejszym samochodem na świecie, a obniżenie cen i zmiana polityki marketingowej wpływa dość pozytywnie na sprzedaż aut. Nie wszyscy w branży jednak są skorzy do chwalenia amerykańskiej marki.
Jedną z tych osób jest Mary Barra, dyrektorka generalna koncernu General Motors. Podczas ostatniej konferencji wspomniała ona, co cytuje portal InsideEV’s, że mimo widocznej przewagi Tesli i wzrostu jej znaczenia na rynku, obecny stan rzeczy jest tymczasowy. Jako powód Barra podaje brak w ofercie przystępnych cenowo aut elektrycznych, co nie może przynieść stabilnego wzrostu przez lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z drugiej strony CEO General Motors przyznała, że obecnie nie widzi szans na pojawienie się do końca obecnej dekady dobrych i przystępnych cenowo elektryków, czyli takich w przedziale cenowym 30-40 tys. dolarów (125-165 tys. zł).
Kłóci się to z najnowszymi planami koncernu. Już niedługo na rynek trafi bowiem elektryczna odmiana Chevroleta Equinoxa w cenie... 30 tys. dolarów. Mimo że Barra wspomniała podczas tej samej konferencji, że obecnie trudno jest sprzedawać tanie elektryki z uwagi na cenę ich produkcji, takie słowa w obliczu tej premiery wydają się dziwnym zabiegiem, który nie stawia elektrycznego Equinoxa w dobrym świetle.