Tesla zwalnia w Niemczech 400 osób. Na całym świecie ich los podzieli 14 tys. pracowników Muska
Podberlińska fabryka Tesli znów straci pracowników. To jednak nie koniec, bo amerykańska firma chce wprowadzić w Niemczech program dobrowolnych odejść. Związkowcy protestują, a sytuacja u naszych zachodnich sąsiadów pokazuje ogólnoświatową tendencję.
24.04.2024 | aktual.: 24.04.2024 14:09
Wygląda na to, że przy obecnych warunkach zainteresowanie nabywców samochodami elektrycznymi doszło do ściany. Spadek sprzedaży ma zaś wpływ na całą branżę. Odczuwa to również Tesla. We wtorek 23 kwietnia koncern poinformował, że w fabryce w Gruenheide pod Berlinem zlikwidowanych zostanie 400 miejsc pracy. Według "Deutsche Welle" Tesla nie przedłużyła umów czasowych z 300 pracownikami. Pozostali zwalniani być może znajdą się dzięki planowanemu programowi dobrowolnych odejść.
Niemieccy związkowcy uważają, że decyzja Tesli jest błędem. Jak informuje DW, są oni zdania, że niebawem popyt na samochody o napędzie elektrycznym wzrośnie, a wówczas może okazać się, że fabryka będzie miała trudności z odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W fabryce Tesli w Gruenheide pracuje obecnie 12 tys. osób. Wśród nich jest wielu Polaków. W drugiej połowie 2023 r. załoga zakładu został ograniczona o około 100 osób zatrudnianych wcześniej przez zewnętrzne agencje. Według DW, Tesla zamierza zmniejszyć liczbę pracujących osób o 10 proc. Dotyczy to zakładów na całym świecie. Jeśli tak rzeczywiście się stanie, pracę straci ok. 14 tys. pracowników amerykańskiej. firmy.