Toyota i Lotos wspólnie wybudują stacje ładowania wodorem w Polsce
Choć plany o wybudowaniu sieci stacji ładowania wodorem w Polsce snute są już od dawna, widać coraz jaśniejsze światełko w tunelu. Lotos podpisał list intencyjny z Toyotą w zakresie współpracy intensyfikującej prace nad rozwojem technologii wykorzystania wodoru w transporcie samochodowym.
02.12.2019 | aktual.: 13.03.2023 13:42
Choć Polska jest ważnym graczem na rynku produkcji wodoru, możemy pochwalić się na razie tylko jednym zarejestrowanym samochodem z ogniwami wodorowymi (Toyota Mirai), którego na dodatek nie ma gdzie tankować. Pierwsze deklaracje o wybudowaniu dwóch stacji ładowania wodorem padły ze strony Lotosu już pod koniec 2018 roku – miałyby powstać w Warszawie oraz Gdańsku.
Podpisanie listu intencyjnego przez grupę Lotos i Toyota Motor Poland jest początkiem prac, które w pierwszym półroczu 2020 roku zwieńczyć ma szczegółowa umowa o współpracy. Porozumienie przyniesie w 2021 roku budowę stacji ładowania wodorem pod patronatem Toyoty.
– W 2021 roku będziemy jako pierwsi w Polsce produkować wodór o bardzo wysokiej czystości. Do tego czasu na pierwszych dwóch naszych stacjach chcemy też zbudować punkty ładowania samochodów tym paliwem, zaś Toyota jest jednym z dostawców, który takie samochody posiada. Chcemy upewnić się, że to, co przygotujemy, będzie spełniało wymogi rynkowe – mówi Marian Krzemiński, wiceprezes Zarządu Grupy LOTOS ds. inwestycji i innowacji.
Mówi się, że ogniwa wodorowe to przyszłość transportu nie tylko prywatnego, ale także zbiorowego. Już teraz w wielu europejskich miastach można spotkać autobusy miejskie napędzane wodorem. Niewykluczone, że po rozbudowie infrastruktury takie pojazdy pojawią się także u nas.