Volvo z wtyczką sprzedają się świetnie. O 80 proc. lepiej niż przed rokiem
Volvo stopniowo odchodzi od silników diesla na rzecz hybryd plug-in. Jak się okazuje, europejscy klienci szwedzkiej marki bardzo polubili ten rodzaj napędu. W pierwszym półroczu 2020 roku kupili o 80 proc. więcej takich aut niż przed rokiem.
27.07.2020 | aktual.: 13.03.2023 13:04
Choć pandemia koronawirusa nie wpłynęła pozytywnie na światowe rynki motoryzacyjne, są segmenty, w których odnotowano spore ożywienie. Przykładem może być Volvo ze swoimi hybrydami plug-in, które w pierwszych 6 miesiącach 2020 roku znalazły 29 918 klientów z Europy. To o około 80 proc. więcej niż przed rokiem.
Niespełna 30 tys. sztuk z całej 123-tysięcznej sprzedaży oznacza, że hybrydy plug-in stanowią już 24 proc. wszystkich współcześnie kupowanych volvo na Starym Kontynencie. To zaskakująco dobry wynik - o 15 proc. lepszy niż w 2019 roku.
Globalnie też nie jest najgorzej - hybrydy plug-in Volvo odpowiadają za 14 proc. sprzedaży, a wynik ten sukcesywnie rośnie. Co ciekawe, najsłabiej jest w Chinach, gdzie tylko 3,2 proc. sprzedawanych volvo to wersje z wtyczką.
Na rynku europejskim największym wzięciem wśród szwedzkich hybryd plug-in cieszą się modele V60 oraz XC40, gdzie klienci coraz chętniej wybierają takie pojazdy zamiast popularnych jeszcze do niedawna diesli. Trzeba jednak przyznać, że w przypadku Volvo nie bardzo mają wybór, gdyż producent ten sukcesywnie odchodzi od silników wysokoprężnych na rzecz elektryfikacji.