Czy elektryk sprosta naszym potrzebom?© fot. Filip Buliński / Autokult.pl

W Mercedes EQ Tour nie chodzi tylko o poznanie samochodów. Przekonałem się, co jest głównym motywem

Filip Buliński
3 października 2022

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Powtarzanie utartych stereotypów nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Ale tak często bywa z czymś nowym, nieznanym. I podobnie jest właśnie z elektrykami. Cykl EQ Tour ma to nieznane obrócić w doświadczenie, które na chłodno pozwoli ocenić, czy elektryk sprosta naszym potrzebom.

Trzy miesiące szkoleń, podczas których przejechano łącznie blisko 50 tys. km, zużywając 9807 kWh energii – to efekt tegorocznego cyklu szkoleń EQ Tour organizowanego przez Mercedesa. Miałem okazję dołożyć do tego kilkadziesiąt kilometrów i kilowatogodzin podczas wydarzenia przygotowanego dla dziennikarzy.

Po co w ogóle całe to zamieszanie? Przedsięwzięcie kierowane jest do klientów, którzy myślą o kupnie auta elektrycznego lub hybrydowego, takowe już mają, ale chcą się doszkolić z zakresu wydajnej jazdy bądź też do osób, które są przeciwne całemu elektryfikacyjnemu zamieszaniu.

Mercedes EQ Tour 2022
Mercedes EQ Tour 2022© fot. Filip Buliński

I największy nacisk kładzie się właśnie na tę ostatnią grupę. Bo to m.in. uprzedzenia i powtarzane od lat stereotypy sprawiają, że wiele osób z elektrykami po prostu nie chce mieć nic wspólnego, mimo że nawet nie spróbowali. Widzę to także często w rozmowie z innymi osobami, niekoniecznie znajomymi. Obecnie możliwości takich pojazdów znacznie różnią się od możliwości modeli zaprezentowanych chociażby pięć lat temu.

Owszem, dla upartych pewne argumenty i tak będą bezzasadne. Ale odwracając sytuację, można znaleźć także szereg wad spalinówek. Zaczynając od konieczności ich odpowiedniego użytkowania i serwisowania przez regularną wymianę oleju, filtrów itp. (co generuje spore koszty), a kończąc na cyklicznym tankowaniu wysoce łatwopalnej cieczy, która w razie wypadku ma znacznie większą szansę zapłonu niż akumulatory. Ale przecież palące się elektryki są bardziej nośne medialnie.

Mercedes EQ Tour 2022
Mercedes EQ Tour 2022© fot. Filip Buliński

Natomiast do walki ze stereotypami potrzebny jest jeszcze drugi składnik – rozsądek i zdrowe podejście. Bo przy obecnych możliwościach samochód elektryczny nie jest dobrym rozwiązaniem dla każdego. Infrastruktura w Polsce pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale jest już znacznie lepiej, niż było kilka lat temu. Obecnie mamy ok. 2,3 tys. stacji ładowania (prawie dwukrotnie więcej niż dwa lata temu), z czego 1/3 to ładowarki prądu stałego DC.

Dlatego szkolenie EQ Tour zaczyna się od teoretycznego wstępu przygotowanego przez przedstawicieli PSPA oraz EV Klub Polska m.in. na temat obecnego stanu elektromobilności w Polsce. W dalszej części Mercedes przedstawia już swoje portfolio oraz cały wachlarz usług, które towarzyszą właścicielom zelektryfikowanych aut.

Mercedes EQ Tour 2022
Mercedes EQ Tour 2022© fot. Filip Buliński

Ale kluczem w tym wszystkim i tak jest edukacja. Tu nie chodzi o beznamiętne przekonywanie, że elektryk jest w tym momencie najlepszym rozwiązaniem dla każdego, a o rozsądne podejście do sprawy. Można to zresztą samodzielnie sprawdzić np. za pomocą stworzonej przez Mercedesa aplikacji EQ Ready App, która określi, czy samochód na prąd zaspokoi nasze wymagania. Jest też druga strona medalu – czy my, przy odpowiednim zapleczu technicznym, będziemy w stanie zaspokoić jego potrzeby.

Po merytorycznym wstępie przychodzi czas na próbę generalną – jazdę. Najlepszym w tym wszystkim jest fakt, że klient może wypróbować praktycznie całą gamę EQ Mercedesa i dzięki temu jeszcze lepiej sprawdzić, co najlepiej trafia w jego gust. Podczas kilkudziesięciokilometrowej trasy, którą pokonaliśmy w ok. półtorej godziny, zmienialiśmy się autami aż sześć razy. I przyznam, że trochę umknęło mi, jak szybko Mercedes rozwinął swoją gamę.

Bo poza EQC, do naszej dyspozycji było EQA, EQB, EQE (w wersji 43 AMG), EQS czy EQV. A przecież niedawno pokazano świeżutkie EQS SUV, natomiast w kolejce czeka jeszcze EQE SUV. Wybór jest więc naprawdę imponujący. Małym – częściowo spalinowym – wyjątkiem była obecność modelu GLE 350de, który także towarzyszył nam tamtego dnia.

Mercedes EQ Tour 2022
Mercedes EQ Tour 2022© fot. Filip Buliński

EQ Tour ma przekonywać nie tylko do pełnych elektryków, ale także do hybryd plug-in. A w przypadku GLE jest ona podwójnie wyjątkowa, bo nie dość, że silnik elektryczny parowany jest z dieslem, to spore baterie pozwalają przejechać na prądzie nawet 100 km.

W tym sezonie, przy współpracy z 22 salonami, w szkoleniu wzięło udział 700 osób. Organizatorzy zdradzili, że zdarzali się bardzo uprzedzeni do elektromobilności odwiedzający, którzy kończyli dzień, poważnie rozważając zakup elektryka. Jak widać, tego typu wydarzenia są bardzo potrzebne. Nawet nie w kwestii przekonywania do kupna elektryka. Chodzi głównie o rozsądną edukację w zakresie elektromobilności. Kolejna edycja już w przyszłym roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (10)