Lunaz oferuje zabytkowe rolls-royce'y z napędem elektrycznym. Są znacznie droższe niż obecnie oferowane modele
Coraz częściej można usłyszeć o firmach, które przerabiają zabytkowe auta na elektryki. Jedną z nich jest brytyjski Lunaz, który swoją ofertę wzbogacił o majestatyczne rolls-royce’y – Silver Clouda i Phantoma V. Łącznie zmodyfikowanych zostanie po 30 aut, a cena wcale nie jest mała.
Galopująca w kierunku elektryfikacji motoryzacja nie jest już dzisiaj dla nikogo zaskoczeniem. Niemal każdy producent może się pochwalić przynajmniej jednym elektrykiem w swojej gamie modelowej, co również jest zrozumiałe. Od niedawna można jednak zaobserwować nietypową modę na wyposażanie aut zabytkowych w silniki elektryczne.
Ekologiczne marzenia miłośników zabytkowej motoryzacji spełnia m.in. brytyjska firma Lunaz, która zajmuje się przerabianiem m.in. Jaguara XK120 czy Bentleya S3 Flying Spur. Teraz do tego zacnego grona dołączyły nie mniej dystyngowane modele – Rolls-Royce Silver Cloud oraz Phantom V.
Tym, którym szelest rzędowej "szóstki" czy V8-ki się przejadł, specjaliści oferują zapewniający jeszcze bardziej bezszelestną (o ile to w ogóle możliwe w przypadku RR) jazdę z elektryczną jednostką. Jak przystało na brytyjskie maniery, o mocy się nie rozmawia, wiadomo jednak, ile auta są w stanie przejechać.
Silver Cloud wyposażony został w akumulatory o pojemności 80 kWh, zaś Phantom – 120 kWh. Zasięg obu aut szacowany jest na 300 mil (480 km). Oprócz silnika Lunaz dopracował także układ kierowniczy, hamulce czy zawieszenie, aby jazda elektrycznym rolls-royce’em była możliwie idealna.
W planach jest modernizacja 30 egzemplarzy każdego z aut, a sam proces przebudowy będzie rzecz jasna ściśle konsultowany i dostosowywany do potrzeb klienta. Zachowując oryginalny wygląd, na pokładzie może zagościć nowoczesny system multimedialny z nawigacją, łączność Bluetooth, WiFi czy klimatyzacja.
Skoro "bohaterowie" są specjalni, to taka musi być też cena. Firma wyceniła elektryczną wersję Silver Clouda na 350 tys. funtów (1,71 mln zł), zaś Phantoma – na 500 tys. funtów (2,44 mln zł). Kto jest chętny?