Bugatti i Rimac oficjalnie łączą siły. Na zamieszanie na rynku jednak poczekamy

Plotki się potwierdziły. Porsche i Rimac poinformowały, że powstanie nowa spółka joint-venture Bugatti Rimac. Jeśli ktoś miał wątpliwości, czy hipersamochody unikną elektryfikacji, to właśnie zostały one rozwiane.

Rimac Nevera i Bugatti Chiron, kiedyś rywale, dzisiaj braciaRimac Nevera i Bugatti Chiron, kiedyś rywale, dzisiaj bracia
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/Porsche
Michał Zieliński

Bugatti-Rimac – tak będzie nazywać się nowa spółka joint-venture, która ma produkować hipersamochody zarówno francuskiej, jak i chorwackiej marki. Wiemy już, że każda z firm zachowa niezależność.

Rimac będzie wspierał Bugatti w opracowaniu kolejnego modelu, choć wspólny wóz to plan na dalszą przyszłość. Czy będzie to elektryczne hiperauto? Nie można tego wykluczyć. Co istotne, Bugatii ciągle będzie produkowało samochody w swojej fabryce we francuskim Molsheim.

Na czele spółki stanie Mate Rimac, założyciel Rimaca i to ta firma będzie mieć 55 proc. udziałów w Bugatti-Rimac. Pozostałe należą do Porsche, które z kolei ma też 24 proc. udziałów w Rimacu. W radzie zarządu spółki zasiądzie dwóch przedstawicieli Porsche, w tym Oliver Blume, obecny szef firmy.

Rimac Nevera i Bugatti Chiron
Rimac Nevera i Bugatti Chiron © Fot. Materiały prasowe/Porsche

"Łączymy doświadczenie Bugatti w produkowaniu hipersamochodów z niesamowitą innowacyjnością Rimaca na bardzo obiecującym polu elektromobilności. Bugatti zapewni swoją bogatą w tradycję markę, ikoniczne produkty, bazę lojalnych klientów i globalną siatkę dealerską. Poza technologią Rimac dostarczy nowego spojrzenia na rozwój i organizację" – powiedział Oliver Blume.

"To bardzo ekscytujący moment. Rimac Automobil urosło bardzo szybko i spółka joint-venture wynosi firmę na zupełnie nowy poziom. Bugatti i Rimac to perfekcyjna kombinacja i obie wnoszą ważne składniki: my udowodniliśmy, że jesteśmy pionierami w dziedzinie elektromobilności, a Bugatti ma ponad wiek doświadczenia w budowie samochodów najwyższej klasy i przez to zapewnia niesamowitą tradycję, która jest praktycznie niespotykana w historii motoryzacji. Wspólnie połączymy naszą wiedzę, technologię i majątek, by stworzyć bardzo wyjątkowe projekty w przyszłości" – dodał Mate Rimac.

Źródło artykułu: WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Kia EV5 wyceniona w Polsce. Wiemy, ile kosztuje elektryczny SUV z Korei
Kia EV5 wyceniona w Polsce. Wiemy, ile kosztuje elektryczny SUV z Korei
Pierwsza jazda: Tak jeździ 1000 KM po torze i w terenie. Na prawym fotelu w elektrycznym Porsche Cayenne
Pierwsza jazda: Tak jeździ 1000 KM po torze i w terenie. Na prawym fotelu w elektrycznym Porsche Cayenne
Pierwsza jazda: Nowe Subaru Uncharted i odświeżona Solterra – przyszłość marki w Europie
Pierwsza jazda: Nowe Subaru Uncharted i odświeżona Solterra – przyszłość marki w Europie
Pierwsza jazda: DS No4 - premium po francusku
Pierwsza jazda: DS No4 - premium po francusku
Elektryczne Ferrari staje się faktem. Włosi pokazali mi kluczowe składniki i parametry techniczne
Elektryczne Ferrari staje się faktem. Włosi pokazali mi kluczowe składniki i parametry techniczne
Niemcy nie chcą unijnego zakazu. Friedrich Merz mówi wprost
Niemcy nie chcą unijnego zakazu. Friedrich Merz mówi wprost
Lexus wie, jak ułatwić życie. Ładowanie elektryka to już nie powieść Kafki
Lexus wie, jak ułatwić życie. Ładowanie elektryka to już nie powieść Kafki
Tesla traci w Niemczech, podczas gdy inni zyskują. Chińczycy depczą po piętach
Tesla traci w Niemczech, podczas gdy inni zyskują. Chińczycy depczą po piętach