Chcieliście powrotu grupy B? To zobaczcie, jakie auta wystartują w tym roku w WRC

Tegoroczny sezon Rajdowych Mistrzostw Świata jest przełomowy ze względu na stworzenie klasy Rally1. Te auta osiągają do 500 KM mocy i są zupełnie niepodobne do swoich seryjnych odpowiedników. Bardziej niż kiedykolwiek obecne rajdówki przypominają Grupę B.

Tak wyglądają nowe samochody kategorii Rally1, bliskie Grupie B jak nigdy dotąd.
Tak wyglądają nowe samochody kategorii Rally1, bliskie Grupie B jak nigdy dotąd.
Źródło zdjęć: © fot. Joerg Mitter / Red Bull Content Pool
Marcin Łobodziński

20.01.2022 | aktual.: 10.03.2023 14:22

Przypomnijmy, że rajdowa Grupa B była dopuszczona w latach 1982-1986, a więc jej narodziny miały miejsce równo 40 lat temu. Niemal standardem po kilku sezonach stały się takie rozwiązania jak silniki z turbodoładowaniem o mocy ok. 500 KM oraz napęd na cztery koła.

Nadwozia jedynie przypominały modele drogowe, a jedną z charakterystycznych cech tych rajdowych potworów było umieszczenie silnika centralnie, więc nadwozia wyposażano w duże wloty powietrza z tyłu. Większość aut, by utrzymać je w ryzach przy dużych prędkościach, miała ogromne spojlery.

Teraz przyjrzyjcie się poniższemu zdjęciu. To Toyota GR Yaris Rally1. Czyż nie wygląda jak współczesny samochód Grupy B? Przypomnę jeszcze, że najlepsza B-grupowa konstrukcja, jaka powstała i uczestniczyła w zawodach, to Peugeot 205 T16, czyli również bazująca na popularnym miejskim autku segmentu B.

Obraz
Obraz;

Technologia hybrydowa w Rally1

Do rajdów samochodowych wdrożono technologię hybrydową, której głównym zadaniem jest zwiększenie mocy (oficjalnie obniżenie zużycia paliwa). W praktyce jest to rozwiązanie proekologiczne, ponieważ zdobyte na rajdowym polu doświadczenia będzie można przekuć na technologię drogową. Komponenty hybrydowe dla wszystkich zespołów produkuje jedna firma Compact Dynamics.

Jeśli już jesteśmy przy GR Yarisie, to przyjrzyjmy mu się.

Toyota GR Yaris Rally1 korzysta ze sprawdzonego w Yarisie WRC czterocylindrowego silnika 1.6 turbo, który wytwarza ok. 380 KM, oraz z silnika elektrycznego (generator MGU), który daje dodatkowe 136 KM. Łączna moc całego układu szacowana jest na nieco ponad 500 KM. Maksymalny moment obrotowy przekracza 500 Nm.

Bateria o pojemności 3,9 kWh pozwala rajdówkom na jazdę w bezemisyjnym trybie elektrycznym - od tego sezonu w parku serwisowym oraz wybranych fragmentach odcinków dojazdowych poruszają się tylko na prądzie.

Na trasie odcinka specjalnego czy dojazdowego auto Rally1 będzie zasilane nowym "ekologicznym" paliwem - mieszanka biopaliw i paliw syntetycznych. WRC będzie pierwszym cyklem pod egidą FIA, w którym będzie wykorzystywane takie paliwo.

Zastosowanie układu hybrydowego spowodowało, że kierowca i zespół będą mieli więcej zadań. Ważna będzie współpraca z inżynierami, by właściwie wykorzystać możliwości "elektrycznego doładowania".

Dodatkowa moc będzie do wykorzystania przy ruszaniu na trasę odcinka specjalnego przez 10 s, a na trasie maksymalnie przez ok. 3 s. Dzięki tak dużej mocy samochody podczas startu będą przyspieszały do setki w niesamowite ok. 3,2 s. Przykładowo M-Sport deklaruje, że ich Puma Hybrid Rally1 osiągnie takie przyspieszenie na każdej nawierzchni.

Dla każdego rajdu przewidziano normy naładowania baterii, a także limity odzysku i wykorzystania dodatkowej energii na odcinku specjalnym. Na szczęście dla kierowcy wszystko w aucie ma się dziać automatycznie, więc ten skupi się na prowadzeniu, ale nie do końca będzie wiedział, na jak długo będzie mógł korzystać z dodatkowej energii.

Ford Puma Hybrid Rally1
Ford Puma Hybrid Rally1© fot. Predrag Vuckovic / Red Bull Content Pool

Choć system hybrydowy zawsze da mu dodatkowe 136 KM, to w jednym miejscu może mieć taką porcję mocy przez 1 s, a w innym np. przez 2 lub 3 s. Aby mieć w ogóle dodatkową energię, będzie musiał ją jednak najpierw wygenerować odpowiednio mocnym hamowaniem rekuperacyjnym.

To wszystko wymusi na kierowcach zmianę stylu prowadzenia auta, a pod uwagę trzeba też będzie wziąć większą masę auta - w porównaniu z poprzednią generacją auto Rally1 jest o 70 kg cięższe. Dopuszczalna masa na ten sezon to 1260 kg.

Kolejną dużą modyfikacją jest klatka bezpieczeństwa, która ma jeszcze lepiej chronić załogę, ale także zabezpieczać podzespoły układu hybrydowego. Teraz to ona jest podstawą całego podwozia i do niej dopasowywane są pozostałe elementy, co też jest cechą charakterystyczną dla dawnych aut Grupy B. W poprzedniej generacji WRC klatkę bezpieczeństwa montowano do nadwozia auta produkcyjnego.

Z powodu redukcji kosztów samochody mają ograniczoną liczbę elementów aerodynamicznych, ale i tak wyglądają niesamowicie. Duże tylne skrzydła oraz powiększone progi boczne pozostały, by auto prowadziło się stabilnie. Potężne wloty powietrza służą temu, by chłodzić układ hybrydowy i hamulce. Zrezygnowano jednak np. z tylnego dyfuzora, który często ulegał zniszczeniom. W Grupie B też ich nie było.

Hyundai i20 N Rally1
Hyundai i20 N Rally1© fot. Joerg Mitter / Red Bull Content Pool

Uproszczono także układ przeniesienia napędu. Toyota GR Yaris Rally1 nadal ma napęd na cztery koła, ale zastosowano 5-biegową skrzynię biegów obsługiwaną lewarkiem (jak w Grupie B). Kierowcy podobnie jak w Grupie B mają do dyspozycji tyle momentu obrotowego, że nie potrzebują więcej biegów i będą rzadziej je zmieniać.

W kategorii Rally1 nie ma już też aktywnego centralnego mechanizmu różnicowego (jak w Grupie B). Uproszczone jest także zawieszenie, które ma ograniczony maksymalny skok (bliżej dawnej Grupy B).

Na razie nic nie wiadomo

Zupełnie nowe regulacje techniczne i samochody rajdowe oznaczają zmianę zasad gry, a tym samym trudno mówić o faworytach. Otwierający tegoroczny sezon Rajd Monte Carlo ma dodatkowo w dużej części nowe trasy. Startuje 20 stycznia, ale dopiero w piątek i przez cały weekend zobaczymy, jak w praktyce jeżdżą nowe rajdówki i który zespół przygotował swój samochód najlepiej.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)