Znaleźli sposób na Chińczyków. Jeden kraj utarł im nosa
Brytyjski rząd uruchomił w zeszłym tygodniu nowy program dopłat do zakupu aut elektrycznych. Okazuje się jednak, że najprawdopodobniej nie skorzystają z niego chętni na auta chińskiej produkcji. Wbrew pozorom wcale nie chodzi tu o dodatkowe ograniczenia ani specyficzne cła.
Na Wyspach właśnie wystartował nowy program dopłat do zakupu aut elektrycznych. Dofinansowanie dotyczy samochodów, których cena detaliczna nie przekracza 37 tys. funtów (ok. 181,5 tys. zł), a wysokość grantu wynosi 3750 funtów (ok. 18,4 tys. zł) lub 1500 funtów (ok. 7,4 tys. zł). Co ciekawe, wysokość bonusu uzależniona jest nie od ostatecznej ceny auta czy zarobków wnioskodawcy, a standardów środowiskowych zakładów produkcyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plebiscyt Samochód Roku Wirtualnej Polski 2025
Z tego względu brytyjski rząd zasugerował, że chińskie auta elektryczne mogą się nie kwalifikować do nowego programu. Uzyskanie dotacji na zakup wymaga bowiem od producenta zobowiązania o spełnieniu określonych celów podczas produkcji danych pojazdów. Chodzi m.in. o nieprzekroczenie pewnych norm emisji dwutlenku węgla.
Tymczasem w programie BBC minister transportu Lilian Greenwood wyraziła wątpliwość dotyczącą spełnienia tych wymagań przez producentów montujących swoje auta w Chinach, gdzie większość energii elektrycznej zasilającej fabryki pochodzi z elektrowni węglowych. Z kolei chińska ambasada już zaapelowała do rządu o przestrzeganie zasad Światowej Organizacji Handlu.
O ile BYD zamierza złożyć wniosek zezwalający na otrzymanie dotacji przy zakupie ich samochodów, inni producenci z Chin postanowili nie czekać i zaoferowali własne obniżki na samochody w wysokości rządowych dopłat. Na takie kroki zdecydował się m.in. Leapmotor czy Great Wall Motors oferujący auta marki Ora.
Zauważalny wzrost sprzedaży
Chińczycy zagarniają dla siebie coraz większy kawałek rynkowego tortu. W pierwszej połowie 2025 r. liczba rejestracji producentów z Państwa Środka wzrosła w Europie o 72 proc., zwiększając rynkowy udział do 4,8 proc. z 2,8 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Największy udział w tym wzroście miały: MG, BYD, Chery oraz Geely.
W samej Wielkiej Brytanii również zanotowano znaczące wzrosty – tam udział chińskich marek na rynku wynosi już prawie 8 proc. W segmencie flotowym Jaecoo wyprzedziło w sprzedaży takie marki jak Fiat, Seat czy Mazda, natomiast Omoda zostawiła za sobą Citroena czy Hondę. Największe wzrosty zanotowało BYD – aż o 643 proc. względem analogicznego okresu w 2024 r. – dzięki czemu wyprzedziło dominujące do tej pory wśród chińskich firm MG.