Nie diesel, ale wodór. Hyundai zaczyna podbój Europy?
Pamiętacie lata 90. i pierwsze samochody marki Hyundai? Potem było ich coraz więcej i więcej, aż do dziś, kiedy to koreańskie auta osobowe są tak samo atrakcyjne dla Europejczyków jak niemieckie, francuskie czy japońskie. Czy tak też będzie z ciężarówkami? Na pewno będzie inaczej.
06.04.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:55
Jak donosi serwis 40ton.net, ciężarówki Hyundaia już pracują w Szwajcarii, a teraz szykuje się debiut w Holandii. Pierwsze sztuki trafią na ten rynek w 2021 r. Ma być to 30 pojazdów. Mało? Owszem, ale jest pewien szkopuł – wszystkie w wersji wodorowej.
Są to 19-tonowe podwozia Xcient Fuel Cell z zasięgiem około 400 km oraz mocą silnika elektrycznego 476 KM. W przeciwieństwie do stuacji w Polsce tankowanie wodoru w Holandii nie jest dużym problemem, ponieważ istnieje tam 12 działających stacji, a jest to kraj ponad 7-krotnie mniejszy od Polski.
Samochody mają służyć do transportu regionalnego. Zasięg wydaje się być niewielki, ale przy założeniu, że jest realny, to da się na nim przejechać niemal całą Holandię w dowolnym kierunku. Czy w ten sposób Hyundai podbije Europę swoimi ciężarówkami?
Raczej nie, choć tę wodorową niszę może przejąć, a to oznacza znów plan rozłożony na lata. Kiedy ponad 20 lat temu koreańska marka regularnie pojawiała się w Europie, też można było przypuszczać, że skończy jak Daewoo. Zresztą koreański producent od wielu lat działa w temacie wodoru na polu samochodów osobowych, a modelem Nexo nawet udało się pojeździć Michałowi Zielińskiemu. Co z rynkiem ciężarówek?
- Hyundai Xcient występuje także w wersjach z silnikami Diesla i stanowi popularny widok w wielu azjatyckich krajach – mówi Filip Bednarkiewicz, prowadzący serwis internetowy 40ton.net, poświęcony pojazdom ciężarowym. - Spotkamy go także w Rosji lub w Australii, a w 2014 roku prezentowano nawet na niemieckich targach branżowych IAA Nutzfahrzeuge. Niemniej na debiut diesla w Unii Europejskiej nigdy się nie zdecydowano - dodaje.
Dlaczego tak się stało? W Polsce nie ma oficjalnego importera ciężarówek Hyundaia. Co ciekawe, Hyundai jako producent aut osobowych wycofał już z oferty auta dostawcze i vany, jak np. model H1. Nie ma więc raczej szans na wprowadzenie do Europy aut ciężarowych.
- Czynników może być wiele, od braku sieci serwisowej, zdolnej obsłużyć tak duże pojazdy, poprzez zupełną nieznajomość marki w tej branży, aż po bardzo hermetyczny podział europejskiego rynku dużych ciężarówek – wyjaśnia Filip Bednarkiewicz. - Hyundai prawdopodobnie miałby poważny problem, by jakkolwiek przebić się ze sprzedażą. A jednocześnie Xcient jest pojazdem nowoczesnym, bez budżetowego charakteru, przez co Hyundai nie mógłby zagrać bardzo niską ceną – dodaje.