Elektryczna Škoda Enyaq RS z rekordem Guinnessa w drifcie. Zrobiła to na kolcach
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Škoda zabrała najmocniejsze wydanie Enyaqa na północ Szwecji, by podjąć próbę pobicia rekordu Guinnessa w zimowym drifcie. Udało się. Elektryczny SUV osiągnął imponujący wynik.
Kilka lat temu Škoda zabrała Kodiaqa RS na Nürburgring, by pobić rekord toru w kategorii siedmiomiejscowych SUV-ów. Misja zakończyła się sukcesem. Teraz Czesi postanowili sięgnąć po kolejny rekord, choć zupełnie innym autem i w zupełnie innej kategorii.
Mowa o elektrycznym Enyaqu RS, który podjął próbę ustanowienia najdłuższego nieprzerwanego driftu na lodzie. Na lokalizację wybrano zamarznięte jezioro, a za kierownicą zasiadł dziennikarz magazynu Evo, Richard Meaden.
Zdołał on utrzymać elektrycznego Enyaqa w ciągłym drifcie przez 15 minut i 58 sekund, pokonując w tym czasie 7,35 km po specjalnie przygotowanym okręgu. Maksymalna prędkość podczas próby wyniosła 48,67 km/h, a minimalna 31,64 km/h.
Škoda Enyaq iV vRS - Ice Drift World Record
Wynik został zaliczony i oficjalnie uznany za rekord Guinnessa w najdłuższym drifcie na lodzie i to podwójnie – w ogóle i w kategorii aut elektrycznych. Co warte odnotowania, pobito go całkowicie seryjnym pojazdem. Jedyna modyfikacja to opony Nokian Hakkapelita z kolcami, zapewniające właściwą przyczepność na tafli jeziora Stortjärnen.
Richard Meaden nie po raz pierwszy pobił rekord za kierownicą škody. W 2011 zasiadł również za kółkiem zmodyfikowanej Octavii RS, którą rozpędził do 366 km/h w Bonneville.