Elektryczny Volkswagen e‑Up jest tani, ale nie aż tak jak byśmy tego chcieli
Volkswagen nareszcie opublikował oficjalny cennik nowej odsłony modelu e-up. To auto, które może w znaczącym stopniu przyczynić się do rozwoju elektromobilności w Europie. Jego najświeższe wydanie jest dużo tańsze niż dotychczas, lecz nie aż tak, jak wcześniej przewidywano.
01.10.2019 | aktual.: 13.03.2023 13:53
Dobra wiadomość jest taka, że nowy, elektryczny Up! kosztuje znacznie mniej niż dotychczas. Volkswagen obniżył cenę aż o 20 900 zł, co oznacza, że chętni na ekologicznego mieszczucha muszą zostawić w salonie 96 290 złotych.
Zobacz także
W zamian otrzymają podstawową wersję z automatyczną klimatyzacją, bazowym radiem, elektrycznie sterowanymi szybami i stacją dokującą "Maps+More". Niektórych mogą razić natomiast stalowe, 14-calowe koła, czy plastikowa kierownica bez dodatkowych przycisków. Są to elementy, które wraz z podgrzewanymi fotelami i lepszym systemem audio znajdą się na liście opcjonalnych dodatków.
Najważniejszy jest jednak napęd. To 83-konny motor elektryczny, który pozwala osiągać setkę w 11,9 sekundy i rozpędzać się maksymalnie do 130 km/h. Dzięki większej niż dotychczas baterii maksymalny zasięg, określony zgodnie z normami pomiarowymi WLTP, wynosi nawet 260 km. To raczej wystarczająca wartość dla klientów użytkujących auto głównie w mieście.
Szkoda tylko, że cena VW e-up, choć nadal atrakcyjna, jest znacznie wyższa, niż prognozowano wcześniej. Kwota, jaką trzeba wyłożyć w polskich salonach, praktycznie nie różni się od niemieckiej, gdzie auto wyceniono na 21 975 euro. Bez państwowych dopłat trudno wróżyć modelowi większy sukces. Przy 30-procentowej dopłacie, ostateczna cena zakupu może spaść do 67 430 zł, co wygląda już znacznie atrakcyjniej.
Jak na razie jednak o takiej pomocy możemy tylko pomarzyć. Projekt Ministerstwa Energii nadal nie doczekał się bowiem ostatecznej realizacji i umocowania prawnego.