Dopłaty do aut elektrycznych - przedsiębiorcy mogą liczyć na więcej
125 tysięcy zł. to maksymalna kwota zakupu dla aut elektrycznych objętych państwowymi dopłatami. Jak się jednak okazuje, w przypadku przedsiębiorców będzie to kwota netto, co realnie podwyższa limit i pozwala skorzystać z większej oferty pojazdów.
27.08.2019 | aktual.: 13.03.2023 13:58
Limity kwotowe wpływające na decyzję o przyznaniu państwowych dopłat przy zakupie pojazdów elektrycznych nie spotkały się z ciepłym przyjęciem potencjalnych zainteresowanych. Przy obecnych cenach takich aut kwota 125 tysięcy złotych wydaje się niewystarczająca. Oferta modeli mieszczących się w tym przedziale jest bowiem bardzo ograniczona.
W praktyce chętni na skorzystanie z dopłaty mają do wyboru: Smarta ForFour oraz ForTwo, Volkswagena E-Up! oraz Opla Corsę-E. Mini Cooper S E, Renault Zoe, BMW i3, czy popularny na świecie Nissan Leaf okazują się już zbyt drogie, by zmieścić się w kwocie 125 tysięcy złotych. Ministerstwo finansów cały czas pracuje nad projektem. Na częściowe ułatwienia mogą liczyć przedsiębiorcy.
W ich przypadku realna, maksymalna kwota zakupu wynosić będzie bowiem 154 tysiące złotych, ponieważ 125 tys. proponowane przez rząd dla przedsiębiorców jest kwotą netto. Oznacza to, że na mocy nowych przepisów firmy będą miały większy wybór modeli niż przeciętny Kowalski, choć na razie nadal nie zmienia to zbyt wiele - w praktyce dostępna oferta rozszerzy się jedynie o Renault Zoe wycenione na 133 900 zł.
Nissan Leaf za 157 700 zł, czy VW e-Golf wyceniony na 169 490 zł wykraczają nawet poza limity dla przedsiębiorców. Jednakże trzeba przyznać, że oferta pojazdów elektrycznych sukcesywnie się poszerza, co może oznaczać, że za jakiś czas, podwyższona kwota dla przedsiębiorców da im bardziej wymierne korzyści.
Wstępny projekt dokumentu przewiduje dopłatę w wysokości do 36 tys. zł dla pojazdów elektrycznych oraz do 75 tys. zł dla samochodów na wodór, CNG lub LNG.