Isuzu pokazało swojego pierwszego elektryka. To dobrze znany D-Max

Isuzu pokazało swojego pierwszego elektryka. To dobrze znany D‑Max

Isuzu D-Max BEV
Isuzu D-Max BEV
Źródło zdjęć: © Isuzu
Szymon Jasina
24.03.2024 11:43, aktualizacja: 24.03.2024 12:47

Jak wszyscy to wszyscy - tak chyba można w skrócie podsumować ostatnią nowość od Isuzu. Marka kojarzona dziś niemal tylko z autami użytkowymi prezentuje prototyp elektrycznego D-Maxa. Dane techniczne mogą zaskakiwać, ale mają sporo sensu.

Isuzu D-Max to na wielu rynkach (szczególnie azjatyckich) bardzo chętnie kupowany pick-up, który swoją popularność zawdzięcza m.in. ekonomicznemu dieslowi pod maską. Dlatego informacja o planach stworzenia wersji elektrycznej to prawdziwa rewolucja. Podczas targów motoryzacyjnych w Bangkoku (Tajlandia jest ważnym rynkiem dla tego modelu) pokazano prototyp D-Maxa na prąd oraz podano pierwsze informacje techniczne dotyczące tego modelu.

Przede wszystkim Isuzu D-Max BEV będzie pierwszym modelem elektrycznym marki zasilanym prądem z akumulatorów. I tak jak trudno sobie wyobrazić, że taka odmiana będzie konkurencyjna na wielu rynkach, gdzie króluje diesel, tak są też miejsca na świecie, gdzie elektryczny pick-up może znaleźć klientów. Dlatego Isuzu D-Max na prąd ma trafić do sprzedaży już 2025 r. w UE i Norwegii, a później również w Wielkiej Brytanii, Australii, Tajlandii i w kolejnych krajach.

Isuzu D-Max BEV
Isuzu D-Max BEV© Isuzu

Można zgadywać, że Isuzu po prostu nie chce zostać w tyle i nawet przy ograniczonym zainteresowaniu już chce mieć w ofercie elektryczny model. D-Max na prąd będzie oczywiście miał napęd na cztery koła realizowany przez dwa silniki elektryczne - po jednym na każdej z osi. Choć Japończycy przyznają, że napęd ten muszą opracować od podstaw, to twierdzą, że zapewni on dobre właściwości terenowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć mamy na razie do czynienia tylko z prototypem, to Isuzu podało wstępne dane techniczne dotyczące elektrycznego D-Maxa. Ma on rozwijać łącznie 177 KM (130 kW - 40 kW na przedniej osi i 90 kW na tylnej) oraz 325 Nm (odpowiednio 108 Nm i 217 Nm), co oznacza parametry zbliżone do oferowanego dziś diesla.

Bateria 66,9 kWh, do 300 km zasięgu i prędkość maksymalna "powyżej 130 km/h" nie brzmią imponująco, jednak pozostaje pytanie o cenę. Jeśli ta będzie konkurencyjna, to w przypadku pick-upa mały zasięg i prędkość mogą być dobrym kompromisem - w końcu mowa o aucie użytkowym, a nie takim na długie trasy. Tym bardziej, że Isuzu obiecuje ładowność na poziomie jednej tony oraz możliwość holowania 3,5 t.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)