Jaguar I‑Pace doczekał się nowej wersji EV320. Ma mniejszą moc i niższą cenę
26.08.2020 08:48, aktual.: 13.03.2023 13:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trochę po cichu, bez większego medialnego szumu, Jaguar uzupełnił niemiecką ofertę o nowy, tańszy wariant elektrycznego modelu I-Pace. EV320, bo o niej mowa, powinna jeszcze poprawić i tak niezłe wyniki sprzedaży tego modelu.
Niemieccy klienci jako jedyni (przynajmniej na razie) dostaną do wyboru dwie wersje elektrycznego Jaguara I-Pace'a. Poza powszechnie dostępną EV400 S w gamie zagości też nowy wariant EV320 SE, który będzie wyróżniał się niższą mocą, a co za tym idzie, także ceną.
Jak nietrudno się domyślić, w odmianie EV320 SE dostaniemy nie 400, lecz 320-konny napęd generujący przy okazji 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Co ciekawe, akumulator o pojemności 90 kWh pozostał bez zmian. Niższa moc i ta sama bateria przynajmniej w teorii powinny przełożyć się na większy zasięg. Nic bardziej mylnego - Jaguar jako oficjalną wartość maksymalną podaje 470 km.
Jeśli natomiast chodzi o przyspieszenie - setka pojawia się na liczniku po 6,4 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. To znacząca różnica w stosunku do 4,8 sekundy i 200 km/h mocniejszego wariantu.
Gorsze osiągi i ten sam zasięg nie brzmią zachęcająco. Do zalet wersji EV320 SE trzeba jednak zaliczyć znacznie niższą cenę - 64 957 euro a nie 75 351 euro i bogate wyposażenie SE. Na pokładzie znajdziemy m.in. 20-calowe felgi, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, elektrycznie sterowane fotele z regulacją w 14 płaszczyznach oraz pakiet systemów wsparcia kierowcy.
Jaguar nie poinformował o planach wprowadzenia tego na innych rynkach niż niemiecki. W Polsce dostępna jest wyłącznie odmiana EV400 startująca od kwoty 359 500 zł.