Mitsubishi powraca do legendarnej nazwy. Szkoda, że to tylko koncept
Ralliart to sportowy oddział Mitsubishi specjalizujący się w przygotowywaniu pojazdów rajdowych i terenowych. Prezentowany z pewnością nie zalicza się do tej kategorii. Nie przeszkodziło to jednak Japończykom w nawiązaniu do legendy.
12.01.2022 | aktual.: 10.03.2023 14:24
Ci, którzy spodziewali się wielkiego powrotu do sportowej świetności Mitsubishi, będą raczej zawiedzeni takim zabiegiem. Cała reszta powinna natomiast być zadowolona. Japończycy pokazali bowiem naprawdę ciekawy koncept, który — gdyby trafił na rynek w takiej formie — mógłby znaleźć sporą rzeszę odbiorców.
Na bazie do bólu nudnego Outlandera PHEV udało się bowiem stworzyć auto, które jest jakieś. Co więcej, po latach w końcu dostaliśmy coś, co nie jest wyłącznie pakietem akcesoriów ozdobionych rajdowym logo, lecz prawdziwym pojazdem przygotowanym we współpracy z Ralliart.
Jest agresywny pakiet aerodynamiczny, są ogromne, 22-calowe felgi, a także masywne nadkola, które w połączeniu z matową czernią nadwozia sprawiają, że auto prezentuje się bardzo bojowo. Niestety, nie do końca wiadomo, czy osiągi idą w parze z ostrą prezencją. Mitsubishi nie zdradziło bowiem danych technicznych.
Jasne jest jednak, że auto ma wyższą moc, zmodyfikowane zawieszenie i zwiększoną pojemność akumulatora. W końcu to hybryda z wtyczką. Takie połączenie jest coraz chętniej wykorzystywane przez wielu producentów również w sportowych odmianach.
Czy Mitsubishi również pójdzie tą drogą? Na razie mamy do czynienia wyłącznie z konceptem. Producent zastrzega jednak, że to, jak zostanie on odebrany, może mieć wpływ na późniejsze decyzje. Czyżby więc był choć cień szansy na sportowego SUV-a z Japonii? Czas pokaże.