Nikola serwisuje swoje elektryki. Powodem jest ryzyko pożaru
Amerykański producent przeprowadzi akcję serwisową swoich elektrycznych ciągników siodłowych. Wszystkie pojazdy, które trafiły na rynek mają tę samą wadę.
20.08.2023 16:08
Akcje amerykańskiego producenta gwałtownie spadły po tym, jak firma ogłosiła działania serwisowe wszystkich wyprodukowanych do tej pory pojazdów z napędem elektrycznym – łącznie 209 sztuk, które trafiły do klientów w USA. Są to konsekwencje dochodzenia w sprawie niedawnego pożaru, które wykazało wadę.
Producent przyznał, że dochodzenie przeprowadzone przez stronę trzecią wykazało, że za pożar ciągnika zaparkowanego w siedzibie firmy Nikola w Phoenix 23 czerwca br. odpowiedzialny był prawdopodobnie wyciek chłodziwa z akumulatora. Ogień rozprzestrzenił się na inne pobliskie ciężarówki, niszcząc pięć pojazdów.
Przedstawiciele firmy początkowo podejrzewali, że ciężarówki zostały celowo podpalone w akcie wandalizmu. Obecnie jednak przyznali, że "nieczysta gra lub inne czynniki zewnętrzne prawdopodobnie nie spowodowały incydentu". Warto dodać, że akcja serwisowa dotyczy jedynie ciężarówek elektrycznych, a nie najnowszego modelu Nikoli, półciężarówki napędzanej wodorowym ogniwem paliwowym, której produkcja rozpoczęła się w lipcu br.