Nowy gigant z Wietnamu. Wziął się znikąd, lecz jest wart fortunę
Oficjalnie VinFast rozpoczął swoją produkcję w 2018 r. Wystarczyło więc zaledwie pięć lat, by marka wywodząca się z Wietnamu stała się trzecim najwięcej wartym producentem samochodów. Jak do tego doszło?
29.08.2023 | aktual.: 29.08.2023 11:50
Dla wielu osób nazwa VinFast może mówić absolutnie nic. Okazuje się jednak, że pod kątem wartości samej firmy mamy do czynienia z prawdziwym gigantem, mimo że jej oficjalne założenie miało miejsce ledwie w 2017 r., a pierwsze swoje modele pojawiły się rok później. Skąd więc wzięła się ta marka, co sprawiło, że jest aż tyle warta i dlaczego mimo tego nadal o niej nie słyszymy zbyt wiele?
Właścicielem VinFast jest koncern Vingroup, z czego aż 99,7 proc. udziałów dzierży założyciel konglomeratu i najbogatszy Wietnamczyk, Pham Nhat Vuong. Od razu widać było, że projekt ten traktuje naprawdę poważnie, co widać chociażby po prężnej rozbudowie fabryk - zarówno w samym Wietnamie, jak i ostatnio za granicą. Dla przykładu gigafabryka w Karolinie Północnej warta jest 4 mld dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skąd jednak nagły skok wartości spółki? Wszystko to dzięki giełdowym debiucie na Wall Street. VinFast wyemitował stosunkowo mało akcji, a te znalazły się w kręgu zainteresowania inwestorów. Sprawiło to, że na początku ceny były bardzo niestabilne i wahania praktycznie codziennie wynosiły nawet 14 proc.
Po czasie jednak mogliśmy zacząć mówić o nie gwałtownych zmianach cen, a o astronomicznym wzroście. Tym samym w ciągu tygodnia spółka zwiększyła swoją wartość czterokrotnie, a w poniedziałek mieliśmy do czynienia z kolejnym wzrostem, tym razem o 21 proc. Tym samym wartość całej spółki przekroczyła 160 mld dol. (ok. 662 mld zł).
Gigantyczny skok oznacza, że w dosłownie parę dni pod kątem samej wartości spółki VinFast wyprzedził takie koncerny, jak Mercedes-Benz, Volkswagen, Ford czy General Motors. Przed Wietnamczykami plasują się jedynie Toyota oraz Tesla.
Na razie jednak sprzedaż marki produkującej auta elektryczne nie jest imponująca. W 2023 r. VinFast planuje wyprodukować łącznie 50 tys. aut, lecz w czerwcu w USA zarejestrowano zaledwie 137 samochodów tej marki, zaś w Europie próżno szukać informacji o rejestrowanych autach od Wietnamczyków. Plany ekspansji są zaawansowane, ale wartość rynkowa to za mało - przed VinFastem długa droga, by ją poprzeć wynikami sprzedaży.