Kończą testy nowego paliwa. Może zasilić miliony aut
Stellantis nie próżnuje w kontekście prac nad paliwami syntetycznymi. Ich produkt znajduje się obecnie na ostatniej prostej testów, które odpowiedzą na pytanie, czy będzie nadawać się do masowej produkcji.
21.04.2023 | aktual.: 21.04.2023 16:28
Nadchodzące gigantyczne zmiany w motoryzacji wymuszają na producentach poszukiwanie dość niecodziennych rozwiązań. Ogromne cięcia emisji spalin sprawiają, że zdaniem niektórych marek produkcja silników spalinowych już za niedługo będzie mijała się z celem. Wiele koncernów jednak nie ustaje w wysiłkach, by znaleźć opcje pozwalające takim jednostkom przeżyć w nowej rzeczywistości.
Jedną z dróg jest chociażby rozwijanie e-paliw czy też paliw syntetycznych. W zależności od koncepcji mogą być one wytwarzane na wiele sposobów, lecz łączą je te same cechy – wytwarzane są w sposób ekologiczny, generują nieporównywalnie mniej szkodliwych substancji do atmosfery, a na dodatek są kompatybilne z istniejącymi silnikami. Testy takich e-paliw kończy właśnie koncern Stellantis.
Grupa, do której należą m.in. Fiat, Peugeot, Opel, Citroen czy Alfa Romeo, od dłuższego czasu pracuje nad napędem, który jest zdolny do zasilania jednostek nawet z 2014 roku, o ile posiadają one certyfikat Euro 6. Takie paliwo zaś mogłoby na spokojnie działać razem z jednostkami produkowanymi do 2029 roku. Stellantis przewiduje, że nowe paliwo mogłoby zasilać nawet 28 milionów aut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie koncern znajduje się na etapie walidacji paliwa. Na ten proces składają się chociażby testy emisji spalin, zdolność rozruchowa, moc silnika, a także stopień reagowania z olejem silnikowym, filtrami czy przewodami paliwowymi. Jeżeli ostateczne testy przebiegną pomyślnie, niewiele będzie już stało na przeszkodzie, by paliwo syntetyczne wprowadzić do masowej produkcji.