Tajemnice zespołu wyścigowego - od sztabu strategów po rzucanie piłeczek

Tajemnice zespołu wyścigowego - od sztabu strategów po rzucanie piłeczek

Formuła E
Formuła E
Źródło zdjęć: © Spacesuit Media | Adam Pigott
Szymon Jasina
05.10.2023 09:20

Zespoły Formuły E już przygotowują się do sezonu nr 10, który rozpocznie się w połowie stycznia 2024 r. wyścigiem w Meksyku. Dla mnie ta międzysezonowa przerwa była okazją do spotkania się z ekipą Nissana i poznania jej tajników.

Choć Nissan Formula E Team przenosi się bliżej Paryża, to spotkanie z zespołem odbyło się w pobliżu ich dotychczasowej siedziby, czyli na torze w Le Mans. Tam mogłem porozmawiać m.in. z szefem ekipy Tommaso Volpe czy kierowcami - Sashą Fenestrazem i powracającym do zespołu Nissana w nadchodzącym sezonie Oliverem Rowlandem.

Szybki jak kierowca

Informacje o różnych aspektach prowadzenia zespołu wyścigowego i o tym, jak wiele oraz jak różne one są, poznawałem podczas kilku warsztatów z członkami zespołu. Oczywiście wśród tych najbardziej znanych szerokiej publiczności (ale też najważniejszych) są kierowcy. Już od kilku dekad osoby zasiadające za sterami samochodów wyścigowych to prawdziwi atleci, spędzający dużo czasu na siłowni, ale też na ćwiczeniach sprawnościowych czy poprawiających refleks.

Kojarzycie ćwiczenie polegające na łapaniu piłeczek tenisowych losowo puszczanych przez trenera? Jest ono popularne wśród wielu zawodników, a chyba najbardziej kojarzy się z Pierrem Gaslym z zespołu Formuły 1 Alpine, który tak przygotowuje się przed każdym startem wyścigu. Wydaje się, że to zwykła zabawa, ale ćwiczy ona zarówno refleks, jak i spostrzegawczość.

Łapanie piłeczek to więcej niż zabawa
Łapanie piłeczek to więcej niż zabawa© Nissan

Bardziej zaawansowaną formą jest ściana z 11 przyciskami, które trzeba uderzać, gdy włączy się w nich światło. Tu najważniejsze jest skupienie i jak najszersze pole widzenia. W przypadku tego urządzenia decydowanie widać różnicę wyników pomiędzy kierowcami wyścigowymi a amatorami. Ostatnim ćwiczeniem, które choć było zabawą, to przypominającą to, co musi zrobić kierowca Formuły E na starcie, było jak najszybsze zdjęcie palca z tabletu, gdy znikało czerwone światło - wyniki poniżej 0,2 s to już naprawdę błyskkawiczna reakcja.

Ekspresowe szachy

Obok tempa kierowcy, tym co jest niezwykle ważne w każdym wyścigu, jest strategia. Nie tylko jej odpowiednie zaplanowanie przed startem, ale przede wszystkim szybkie i trafne reakcje na rozwój wypadków podczas samego wyścigu. Z tego powodu cały zespół strategów stale analizuje sytuację i na bieżąco podejmuje decyzje dotyczące taktyki.

Członkowie zespołu uważnie śledzą poczynania nie tylko swoich kierowców, ale całej stawki. Pozycje na torze, aktualne tempo czy wreszcie strategia korzystania z Attack Mode przez każdego zawodnika na torze powodują zmiany strategii. Co więcej - śledzona jest komunikacja radiowa wszystkich 22 zawodników. Jak się dowiedziałem, dzięki specjalnemu systemowi do tego zadania wystarczą dwie osoby, które najważniejsze wiadomości przekazują dalej do strategów.

Walka technologiczna

O tym, że wyścigi samochodowe są zmaganiami technologicznymi i naukowymi nie trzeba chyba nikomu mówić. Jest to walka inżynierów i mechaników, ale też osób odpowiedzialnych za formę kierowców. I to właśnie z tej ostatniej kategorii jest wyjątkowa innowacja, o której mogliśmy posłuchać w Le Mans.

Urządzenie stymulujące pracę mózgu ma przyspieszać proces uczenia się
Urządzenie stymulujące pracę mózgu ma przyspieszać proces uczenia się© Nissan

Profesjonalne zespoły wyścigowe chwytają się często dziwnych i zaskakujących pomysłów. Jeśli mogą przynieść dziesiąte czy nawet setne części sekundy na okrążeniu, to warte są uwagi. Dlatego nie powinno dziwić, że Nissan bierze udział w badaniach możliwości stymulacji mózgów kierowców falami elektromagnetycznymi tak, aby przyspieszyć proces uczenia się.

Stojący za projektem dr Lucian Gheorghe przekonuje, że dzięki stosowanej przez niego technologii zawodnicy są w stanie szybciej opanowywać nowe zdolności i np. uczyć się nowych torów nawet w 50 proc. krótszym czasie. Aktualnie w testach udział bierze kierowca rezerwowy Nissana, ale jestem przekonany, że jak tylko pojawi się więcej dowodów na skuteczność tej technologii, to zaczną z niej korzystać zawodnicy startujący w mistrzostwach.

Nissan Formula E Team
Nissan Formula E Team© Nissan

Ma być ładnie i reklamowo

Podczas naszych "zajęć" dostaliśmy też zadanie zaprojektowania swojego malowania dla samochodów. Oczywiście to była tylko zabawa w programie dającym niezbyt duże możliwości, natomiast była to okazja do poznania, jak różne zespoły podchodzą do tego tematu. Wydawałoby się, że jest to proste i mało znaczące zadanie, ale Tommaso Volpe szybko wybił nas z takiego błędnego myślenia.

Złożony proces rozpoczyna się od określenia, jak ważne są cztery składowe - estetyka, prezentacja właściciela zespołu, sponsorów i cały koncept projektu. W efekcie widać zupełnie inne podejmie zespołów fabrycznych i związanych z konkretnymi markami samochodów, a inaczej ekip firm typowo wyścigowych.

Formuła E
Formuła E© Autokult.pl | Szymon Jasina

I tak w przypadku tych pierwszych zespół Formuły E ma promować samych właścicieli - np. Nissana - przez co na bokach aut znajduje się duże logo japońskiej marki. Z drugiej strony na samochodach McLarena czy Andrettiego już najważniejsi są sponsorzy. Co więcej każdy element auta ma określone, jak często go widać podczas transmisji telewizyjnej, a to przekłada się na jego wartość dla sponsorów, a zatem i cenę za umieszczenie tam logo.

Ogromna operacja

Podczas tych warsztatów i spotkania z zespołem Nissan Formula E Team poznałem zaledwie wierzchołek góry lodowej, jaką jest prowadzenie ekipy wyścigowej. Jednak już to pokazało mi, jak wielkie jest to przedsięwzięcie. Poznałem jej bardzo różne aspekty, które wszystkie ostatecznie musi pilnować szef zespołu - w tym przypadku Tommaso Volpe.

Wie on zatem, jak powinni ćwiczyć jego kierowcy, pracuje nad strategią, rozważa wprowadzenie nowinek technicznych i musi ocenić, które z nich są warte zainwestowania pieniędzy i czasu, a wreszcie musi znać się na prowadzeniu biznesu i reklamie. Nic dziwnego, że nawet w przypadku serii ze względnie podobnymi samochodami jak Formuła E, ekipy i ich wyniki tak bardzo się różnią, a osiągnięcie sukcesu często wymaga lat dopracowywania szczegółów.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)