Ten grill to nie żart. Voyah Dreamer istnieje naprawdę

Chyba każdy zna wygląd samochodów Tesli. Auta elektryczne nie potrzebują ogromnych atrap chłodnicy, więc mogą mieć czystszą, bardziej opływową linię. Chyba że pochodzą z Chin. Wtedy grill musi być ogromny. W końcu jego wielkość to wyznacznik luksusu.

Voyah DreamerVoyah Dreamer
Źródło zdjęć: © fot. Voyah
Szymon Jasina

Kojarzycie ogromne nerki w nowym BMW Serii 4? Niemiecka firma ten zabieg stylistyczny tłumaczyła potrzebą trafienia w gusta chińskich klientów. Jeśli nie wierzyliście, że w tym kraju samochód luksusowy po prostu musi mieć wielki grill, to Voyah Dreamer to udowadnia. Choć jako auto elektryczne mógłby go w ogóle nie mieć, to atrapa jest tak wielka, jakby za nią ukryto chłodnicę reaktora atomowego.

Voyah Dreamer to przedstawiciel wymarłego w Europie gatunku dużych minivanów, które w Azji cały czas mają swoich klientów. Jest to jednak przedstawiciel wyjątkowy. I to z dwóch powodów. Przede wszystkim jest to samochód elektryczny i to o naprawdę potężnym napędzie. Dwa silniki generują łącznie zawrotne 693 KM (w wygodnym minivanie!) i 1040 Nm. Po takiej szafie na kołach na pewno mało kto spodziewa się takich osiągów. Prąd dostarczany jest z akumulatorów o pojemności 88 kWh.

Voyah Dreamer
Voyah Dreamer © fot. Voyah

Drugą nietypową cechą jest to, że nie jest to samochód rodzinny, tylko luksusowy. To konkurent Mercedesa Klasy V. Oprócz dość klasycznej wersji z 6 fotelami dostępna jest też opcja z dużo wyższej (i niespodziewanej) półki. Wnętrze może przypominać samochody Rolls-Royce’a czy Maybacha (oczywiście z nieco chińskim stylem). Z tyłu znajdą się wtedy tylko dwa fotele, które mają zapewnić wyjątkowy komfort podróży.

Voyah Dreamer
Voyah Dreamer © fot. Voyah

Trzeba przyznać, że nawet to mierzące 5315 mm długości pudełkowate nadwozie wygląda nieźle. Ładne światła, chromowane listwy i niezłe proporcje (jak na ten typ samochodu) robią pozytywne wrażenie. Do momentu, aż nie zobaczy się tego samochodu z przodu. Ten składa się głównie z grilla i otoczony jest… kolejnymi wlotami powietrza. Jak widać, to chińska moda, a nie aerodynamika były tu priorytetem.

Voyah Dreamer zadebiutował podczas targów 2021 Guangzhou Auto Show, a do sprzedaży trafi w 2022 r.

Voyah Dreamer
Voyah Dreamer © fot. Voyah
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: nowy Mitsubishi Eclipse Cross i Grandis – nadciąga odsiecz
Pierwsza jazda: nowy Mitsubishi Eclipse Cross i Grandis – nadciąga odsiecz
Pierwsza jazda: Ferrari 296 Speciale - poczuj się jak Kubica
Pierwsza jazda: Ferrari 296 Speciale - poczuj się jak Kubica
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Niemieckie media: Opel może sprzedawać chińskie auto pod swoją marką
Widziałem auta nowej chińskiej marki. Lepas ma wysoko zawieszoną poprzeczkę
Widziałem auta nowej chińskiej marki. Lepas ma wysoko zawieszoną poprzeczkę
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Yangwang U9 Xtreme pokonał Xiaomi. Nowy rekord Nürburgringu
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Pierwsza jazda: Leapmotor B10 kusi ceną i wyposażeniem. A co z resztą?
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Porsche uzupełnia ofertę elektrycznego Macana. Pora na GTS-a
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Volvo ES90 - dla nowej generacji klientów
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Pierwsza jazda: Kia EV4 - kluczowy model w elektrycznym segmencie
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Gigant inwestuje w Polsce. Wiemy, czemu chce produkować u nas
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Czy używane Tesle staniały przez Elona? Jeden model trzyma wartość jak szalony
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci
Oto nowe auto z Chin. Zapomnieli, że zdjęcia pojawią się w sieci