Zmiany w planowanych przepisach. Do stref czystego transportu wjedzie mniej aut
Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało najnowszą wersję nowelizacji ustawy o elektromobilności. Rząd ograniczył w niej kategorie pojazdów, które w przyszłości będą mogły wjeżdżać do stref czystego trasportu. Właściciele diesli i aut z LPG nie będą zadowoleni.
19.02.2021 | aktual.: 13.03.2023 10:07
Gdzie i jakie strefy?
Projekt nowelizacji ustawy o elektromobilności przeszedł już etap konsultacji. Teraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaprezentowało jego nowe brzmienie. Wiele zmieniło się w dziedzinie, która chyba najbardziej interesuje dziś kierowców. Chodzi o strefy czystego transportu. W projekcie z końca 2020 r. przewidywano, że każda gmina miejska licząca powyżej 100 tys. mieszkańców będzie musiała taką strefę wyznaczyć. W nowym brzmieniu nowelizacji wszystko ma zależeć od stopnia zanieczyszczenia powietrza.
Według najnowszej wersji projektu przepisów władze gmin o liczbie mieszkańców przekraczającej 100 tys. osób będą zobligowane do stworzenia strefy tylko wtedy, gdy kontrola Głównego Inspektora Ochrony Środowiska wykaże przekroczenie dopuszczalnego średniorocznego poziomu zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem azotu NO2. Strefa będzie musiała powstać w ciągu roku od przekazania przez GIOŚ wyników badań.
Dlaczego za wskaźnik zmuszający samorząd do stworzenia strefy wybrano NO2? Choć kwestia motoryzacji najczęściej kojarzy się z emisją CO2, to właśnie tlenki azotu – obok cząstek stałych – są tymi elementami związanymi z transportem kołowym, które mają największy wpływ na poziom zanieczyszczeń powietrza groźny dla zdrowia mieszkańców miast. Udowodniono, że nadmiar tlenków azotu powoduje zwiększenie liczby przypadków chorób płuc, schorzeń sercowo-naczyniowych, a nawet zwiększa ryzyko wystąpienia nowotworu płuc.
Co jednak ciekawe, strefa będzie mogła być "dziurawa", jeśli tak zdecyduje samorząd. Zgodnie z projektem zmian w przepisach rada gminy będzie mogła przez 3 lata od powołania strefy pozwolić, by w godzinach od 9:00 do 17:00 wjeżdżały do niej pojazdy, które nie spełniają wymogów strefy. Oczywiście za opłatą. Jednorazowo miałoby to być do 2,50 zł za godzinę. Ci, którzy zdecydowaliby się na abonament, płaciliby nie więcej niż 500 zł miesięcznie.
Kto wjedzie do strefy?
Zgodnie z brzmieniem najnowszej wersji projektu nowelizacji do strefy czystego transportu bez przeszkód będą mogły wjeżdżać pojazdy elektryczne, napędzane wodorem oraz gazem ziemnym. Z tej listy usunięto więc samochody z instalacją LPG.
Pojazdy uprawnione do wjazdu do stref będą otrzymywały naklejkę na szybę. Jej koszt nie będzie mógł przekroczyć 5 zł, a kształt określić ma resort transportu. Ustalono też karę za wjazd do strefy czystego transportu pojazdem, który nie jest do tego uprawniony. Ma być to 500 zł.
Tym razem rząd stawia na elastyczność, więc samorząd, wprowadzając strefę, będzie mógł wskazać inne typy pojazdów, które będą mogły wjeżdżać do strefy. Jakie dokładnie? Tego do końca nie wiadomo. W poprzedniej wersji projektu art. 68i mówił, że do strefy w latach 2021-2025 będą mogły wjechać auta spełniające normę emisji Euro 4, w latach 2026-2030 - normę Euro 5, a w latach 2031-2035 - normę Euro 6. W najnowszej wersji projektu w ogóle nie ma jednak art. 68i.
Według serwisu Gazeo system dopuszczania pojazdów spalinowych do poruszania się w strefach czystego powietrza miałby być bardziej skomplikowany i różnicować możliwości właścicieli diesli oraz aut benzynowych. Układ ten obrazuje poniższa tabela.
Strefa | Osobowe benzynowe również na LPG i CNG | Osobowe diesle | |
---|---|---|---|
I (czerwona) | Euro 2 (produkowane od 1997) | Euro 4 (produkowane od 2006) | |
II (pomarańczowa) | Euro 3 (produkowane od 2001) | Euro 5 (produkowane od 2011) | |
III (żółta) | Euro 4 (produkowane od 2006) | Euro 6 (produkowane od 2014) | |
IV (niebieska) | Euro 5 (produkowane od 2011) | Zakaz wjazdu | |
V (zielona) | Zakaz wjazdu | Zakaz wjazdu |
Jak łatwo zauważyć, że jeśli rzeczywiście taki kształt przybrałyby przyszłe regulacje, właściciele starszych diesli byliby w znacznie gorszej sytuacji niż posiadacze starszych aut benzynowych. Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu, jest to następstwo badań emisji przeprowadzonych w Krakowie w 2019 r. Jak wynikało z tych obserwacji, zanieczyszczenie powietrza szkodliwymi dla ludzi substancjami powodują przede wszystkim właśnie pojazdy wysokoprężne – szczególnie te spełniające normę Euro 3 lub wcześniejszą.
Kształt nowelizacji ustawy o elektromobilności nie jest jeszcze przesądzony, co oznacza, że kwestia budzących spore kontrowersje stref czystego powietrza może się jeszcze zmienić. Właściciele starszych diesli na pewno na to liczą. Władze mogą jednak nie odpuścić. Wśród aut sprowadzanych z zagranicy wciąż jest procentowo o wiele więcej egzemplarzy wysokoprężnych niż wśród pojazdów wyjeżdżających z krajowych salonów. Groźba odcięcia od przyszłych stref czystego powietrza ma zniechęcić kierowców do używanych "ropniaków". I prawdopodobnie odniesie to oczekiwany skutek.