Znak czasów. Elektryczny Jaguar I‑Pace został Ring Taxi
Elektryczny Jaguar I-Pace dołączył do floty szybkich taksówek na torze Nürburgring, będącym mekką motorsportu i szybkich aut cywilnych. To pierwszy samochód z takim napędem w tej roli. I-Pace zasili flotę, w której znajdziemy m.in. Porsche 911, BMW M5, czy Mercedesa-AMG GT R.
22.10.2019 | aktual.: 13.03.2023 13:50
Pojawienie się I-Pace'a w roli taksówki wożącej turystów po najsłynniejszym europejskim torze wyścigowym to bez wątpienia znak czasów. Elektryczny samochód może pochwalić się naprawdę niezłymi osiagami - do setki przyspiesza w mniej niż 5 sekund i przy tym świetnie się prowadzi.
Chętni do tego, by przekonać się jak, I-Pace radzi sobie w "zielonym piekle", muszą zapłacić 149 euro. Tyle kosztuje przejażdżka z profesjonalnym kierowcą, który nie będzie musiał się mocno napocić, by zapewnić pasażerom wrażenia porównywalne z dotychczasowymi Ring-Taxi. Chociaż z drugiej strony - szybka jazda pozbawiona bez ryku silnika może być nietypowym doświadczeniem.
I-Pace z pewnością nie będzie najszybszym taxi na Nürburgringu. Na pewno jednak najbardziej komfortowym i przyjaznym środowisku. Pytanie, czy o to właśnie chodzi turystom odwiedzającym ten legendarny tor, na którym codziennie przelewane są tysiące litrów benzyny, a kolejne komplety opon nikną w oczach.
Może właśnie mamy do czynienia z początkiem dużych zmian. Ekologiczne pojazdy coraz częściej odwiedzają Nürburgring. Wystarczy wspomnieć, chociażby rekord ustanowiony przez Porsche Taycan i późniejszą próbę jego pobicia przez Teslę, do której oficjalnie nigdy nie doszło. Elektryki na Nordschleife nikogo już dzisiaj nie dziwią, więc pojawienie się Ring Taxi napędzanego prądem było tylko kwestią czasu.
Kto wie, może wkrótce do I-Pace'a dołączy właśnie Taycan? Nie zdziwimy się, jeśli elektryczny taxi na Nubrugringu będzie tylko przybywać.