Nissan Ariya Single Seater inspirowany Formułą E - tylko koncept, ale za to jaki!

Ariya to elektryk Nissana, który z racji bycia crossoverem, ma niewiele wspólnego ze sportem. Nie oznacza to jednak, że zastosowana w nim elektryczna technologia nie może być emocjonująca. Wystarczy tylko inaczej ją opakować.

Przykładem tego, jak mógłby wyglądać sportowy, wręcz torowy odpowiednik modelu Ariya, jest pokazany właśnie koncept Ariya Single Seater. To nic innego jak pokaz możliwości, który raczej nigdy nie doczeka się realizacji. Z pewnością jednak jest jednym z ciekawszych pojazdów studyjnych tej marki w ostatnich latach.
Głównym założeniem było stworzenie jak najbardziej aerodynamicznego nadwozia, które pozwoliłoby wykrzesać maksimum osiągów i zasięgu z elektrycznego napędu. Powstało dzieło do złudzenia przypominające nowoczesną interpretację bolidów Formuły E, które jednak zachowało kilka charakterystycznych cech nissana.

Mowa przede wszystkim o wielkim, podświetlanym grillu w kształcie litery V czy kolorystyce nawiązującej do pierwszych egzemplarzy modelu Ariya. Single Seater, jak sama nazwa wskazuje, wyróżnia się przede wszystkim centralną, otwartą kabiną. Ciekawe wrażenie robią też częściowo osłonięte, tylne koła i niezależne zawieszenie z odkrytymi wahaczami.
Choć na wersję produkcyjną nie ma co liczyć, przedstawiciele Nissana twierdzą, że koncept będzie miał wpływ na przyszłe modele marki. Szczególnie te bardziej emocjonujące, o sportowym zacięciu. Obecnie do takich propozycji można zaliczyć nowiutkiego 400Z i schodzącego GT-R'a. Obydwa ze spalinowym napędem, który w niedługiej przyszłości zapewne ustąpi miejsca układowi elektrycznemu.
Zobacz więcej zdjęć Nissana Ariya Single Seater Concept

Nissan Ariya Single Seater Concept
(mat. prasowe / Nissan)
Zobacz 9 zdjęćPomóż nam tworzyć Autokult!


Polecane przez autora:
- Test: Volkswagen Arteon Shooting Brake eHybrid potrafi spalić mniej niż 2 l/100 km. Ma też inne zalety
- Test: Najsłabsze Porsche Taycan udowadnia, że w przypadku aut elektrycznych mniej znaczy więcej
- Dodge zrobił muscle cara na prąd. Jest mocniejszy od Hellcata
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze