Duże dopłaty do stacji ładowania i tankowania wodoru. Będą nowe zasady
Nawet 800 mln zł chce wydać resort klimatu i środowiska na nowe punkty ładowania oraz stacje tankowania wodoru. Trwają prace nad nowymi przepisami określającymi dokładnie kto może ubiegać się o dopłatę. Pomoc ma być udzielana do końca 2023 roku.
20.12.2020 | aktual.: 13.03.2023 10:20
Przeciętny samochód, według danych Instytutu Transportu Samochodowego, przejeżdża dziennie 23 km. W przypadku pojazdu elektrycznego wystarczyłoby więc naładowanie go "do pełna" raz w tygodniu. Niestety przed rozwojem tej technologii (oprócz wysokiej ceny zakupu) stoi też. tzw. "range anxiety" – obawa o rozładowanie auta. Bez rozwiniętej infrastruktury pokonanie dłuższych tras międzymiastowych jest, co zapisano w skutkach oceny regulacji, "utrudnione lub wręcz niemożliwe". Ministerstwo klimatu chce to zmienić.
O wsparcie pieniężne w budowie stacji ładowania lub tankowania wodoru będą mogły zgłosić się jednostki samorządu terytorialnego, przedsiębiorcy czy spółdzielnie mieszkaniowe. Pomoc ma zostać przydzielona, jeśli wniosek został złożony przed dniem rozpoczęcia prac montażowych. Sumy nie mogą przekroczyć 7500 zł w przypadku punktu ładowania o mocy do 11 kW, 10 tys. zł (do 22 kW) 27 500 zł (do 100 kW) czy 47 500 dla punktów o mocy do 150 kW. W przypadku stacji wodorowej mówimy o kwocie 3 mln zł!
O ile ładowarek w większych miastach jest już trochę, tak nie ma w Polsce żadnej stacji tankowania wodoru. Trudno się dziwić, skoro w Polsce zarejestrowano tylko jedno takie auto (jest to Toyota Mirai i należy do polskiego importera). Ma się to jednak zmienić. W 2021 roku mają powstać dwie stacje – w Gdańsku i w Warszawie. Co więcej, Toyota zapowiedziała, że nowa generacja modelu Mirai, zasilanego właśnie wodorem, będzie dostępna w Polsce. Najbliższe lata przyniosą więc duże zmiany na polskich drogach.