Ekologia w pełnym wydaniu. Nowe Mini stawia na recykling

Nowa generacja modelu Mini Countryman nie próbuje chować się za ekologią przechodząc po prostu na jednostki elektryczne. W nowym SUV-ie brytyjskiej marki ujrzymy bowiem wiele materiałów odzyskanych wskutek recyklingu.

Mini Countryman 2024
Mini Countryman 2024
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Mini
Kamil Niewiński

06.04.2023 | aktual.: 06.04.2023 10:57

Mini Countryman to dla brytyjskiej marki model przełomowy. Gdy został zaprezentowany w 2010 roku, okazał się on naprawdę sporym sukcesem. Okazało się, że klienci naprawdę pozytywnie zapatrywali się na Mini powiększone do rozmiarów SUV-a. Countryman zresztą nadal jest największym modelem w gamie Brytyjczyków. Nie zmieni się to z nadejściem nowej generacji. W pełni elektrycznej nowej generacji.

Nowe Mini reklamowane jest pod hasłem "Made in Germany" i nie ma w tym grama przesady. Poza faktem, że oczywiście marka ta należy do koncernu BMW, cała produkcja będzie przebiegać w Lipsku. Tym samym będzie to pierwszy model tej firmy produkowany za naszą zachodnią granicą. Co jednak będzie w stanie zaoferować nam elektryczny brytyjski SUV rodem z Niemiec?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Więcej, mocniej, dalej

Największą zmianą w przypadku nowego Countrymana jest oczywiście fakt, że będzie on dostępny tylko i wyłącznie z silnikiem elektrycznym, co jest kolejnym krokiem po tym, jak poprzednia generacja mogła pochwalić się odmianą hybrydową. Samochód ten otrzymamy na start w dwóch wersjach. Pierwsza z nich, Mini Countryman E, wyposażona będzie w jednostkę o mocy 191 KM.

O wiele bardziej imponująco wygląda Mini Countryman SE ALL4. Model ten nie tylko będzie w stanie pochwalić się napędem na cztery koła, ale również większą mocą. Zostanie wyposażony w dwa zintegrowane silniki elektryczne osiągającą razem pułap 313 KM. Pojemność akumulatora ma wynosić 64,7 kWh, co ma szacunkowo oferować zasięg na poziomie 450 km. 

Mini Countryman 2024
Mini Countryman 2024© Materiały prasowe | Mini

Nowy Countryman będzie również większy od swojego poprzednika, stając się automatycznie największym modelem w rodzinie. Zapowiedziane nowe wcielenie jest dłuższe o 13 cm, a także wyższe o 6 cm. Gwarantuje to tym samym powiększenie przestrzeni załadunkowej. Wyjściowo może ona pochwalić się pojemnością 370 l, lecz złożenie tylnych siedzeń zagwarantuje już 1170 l.

Ekologia nie tylko sloganem reklamowym

Mini Countryman nie próbuje ubierać się w szaty ekologiczności tylko z uwagi na fakt, że może pochwalić się napędem elektrycznym. Projektanci zadbali o wprowadzenie rozwiązań, które wpływają na fakt, że nowa generacja tego SUV-a jest bardziej przyjazna dla środowiska, wykorzystując do produkcji między innymi wiele surowców odzyskanych z recyklingu.

Wszystkie elementy dekoracyjne, zarówno na zewnątrz (w tym felgi), jak i w środku w 70 proc. wykonane są z aluminium poddanego recyklingowi. Dodatkowo materiały, z których wykonana jest deska rozdzielcza, kierownica, podłoga czy maty stworzone są z wykorzystaniem poliestru odzyskanego z butelek PET, czy resztek starych dywanów. Pozwoliło to na zredukowanie wytwarzania CO2 o 85 proc.

Mini Countryman 2024
Mini Countryman 2024© Materiały prasowe | Mini

Rozwiązania ekologiczne widać również w przypadku samej fabryki w Lipsku, gdzie będzie produkowany Countryman. Zasilana jest ona turbinami wiatrowymi, które rocznie wytwarzają ponad 20 GWh energii elektrycznej. Zgromadzony prąd przechowywany jest zaś w akumulatorach wykorzystanych chociażby w BMW i3. To właśnie dlatego koncern szczyci się, że placówka w Lipsku jest zieloną fabryką.

Mini Countryman nowej generacji ma być więc nie tylko samochodem elektrycznym, ale również samochodem jak najbardziej ekologicznym. Wyzbycie się silników spalinowych to w takim przypadku za mało, ale wprowadzane przez Mini rozwiązania pod kątem wykorzystania materiałów z recyklingu radzą sobie z tym pojęciem o wiele lepiej. Start produkcji tego modelu przewidywany jest zaś na listopad 2023 roku

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)