Elektryk zimą bardziej uciążliwy? Właściciele: tak i nie

Pojazdy elektryczne wraz ze spadkiem temperatury wymagają więcej energii na utrzymanie ogniwa w optymalnych warunkach. To zmniejsza zasięg, ale polscy właściciele takich aut nie mają jednoznacznego zdania na temat uciążliwości takiego rozwiązania zimą.

Zimą trzeba liczyć się z częstszym podpinaniem elektryka do źródła prądu. To nie odstrasza kierowcówZimą trzeba liczyć się z częstszym podpinaniem elektryka do źródła prądu. To nie odstrasza kierowców
Źródło zdjęć: © fot. Michał Zieliński
Mateusz Lubczański

Przy temperaturach poniżej 10 stopni Celsjusza wydajność akumulatora zaczyna spadać o ok. 20 punktów procentowych na każde 10 stopni. Przy temperaturze 0 stopni mówimy o ok. 80 proc. możliwości ogniwa. Zimowe testy wskazują, że rzeczywiste zasięgi spadają o ok. 20 proc.

Dane te dostarczył Volkswagen, który sprawdził przy okazji, jak spadek zasięgu wpływa na postrzeganie elektryków przez ich właścicieli. Sprawa nie okazała się prosta. 44 proc. badanych wskazuje, że korzystanie z auta elektrycznego nie jest uciążliwe w żadnym scenariuszu. Tu można wysunąć wniosek, że są to osoby ładujące auta w domu, z krótkimi dziennymi przebiegami.

45 proc. ankietowanych zrzeszonych w EV Klub Polska wskazuje, że takie auto jest nieco bardziej uciążliwe. Pozostali nie obrali zdecydowanego stanowiska, ale takie wyniki wskazują, że e-samochody sprawdzą się, jeśli będą użytkowane w specyficznym scenariuszu.

Badanie potwierdza również, że z biegiem czasu właściciele przekonują się do elektryków. O ile 78 proc. osób mających auto przez jeden sezon zimowy nie zmieniło częstotliwości jego używania zimą, to ten współczynnik w przypadku osób z bogatszym stażem wyniósł już 91 proc.

Duży rozstrzał widać też w przypadku uciążliwości korzystania z auta zimą. Podczas gdy nie jest ono uciążliwe dla 37 proc. "świeżych" kierowców, później ten współczynnik rośnie do ok. 56 proc.

Co istotne, tylko 26 proc. kierowców zmienia styl jazdy po pierwszej zimie. Dotyczy to jazdy z rekuperacją (czyli po zdjęciu nogi z pedału gazu auto odzyskuje energię i hamuje) czy poruszania się w trasie z mniejszą prędkością. Ten ostatni element może być zniwelowany przez rosnącą – powoli, ale zawsze – liczbą ładowarek.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Nowe Renault 4 doczekało się wersji van. Tak jak jego pierwowzór
Nowe Renault 4 doczekało się wersji van. Tak jak jego pierwowzór
Chińczycy chcą produkować w Europie. Wiemy gdzie
Chińczycy chcą produkować w Europie. Wiemy gdzie
Zwolnią 1000 osób. Popyt niższy od oczekiwanego
Zwolnią 1000 osób. Popyt niższy od oczekiwanego
Tesla Cybertruck traci najtańszą wersję. Szybko poszło
Tesla Cybertruck traci najtańszą wersję. Szybko poszło
Straż pożarna ma nowe auta. To Fordy Capri z niespodzianką pod maską
Straż pożarna ma nowe auta. To Fordy Capri z niespodzianką pod maską
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Porównanie: Mazda CX-60 e-SKYACTIV D vs. Mitsubishi Outlander PHEV – dwie koncepcje na japońskiego SUV-a
Porównanie: Mazda CX-60 e-SKYACTIV D vs. Mitsubishi Outlander PHEV – dwie koncepcje na japońskiego SUV-a
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Szykują się nowe zasady dopłat. Koniec wsparcia dla "chińczyków"
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe