GMC Hummer doczekał się wersji SUV. Nawet 3 elektryczne silniki zamiast V8
Najpierw pickup, a teraz zamknięte wydanie SUV. GMC Hummer doczekał się kolejnego wariantu z imponującym napędem elektrycznym. Przynajmniej wirtualnie, gdyż na debiut w salonach musimy jeszcze poczekać.
06.04.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:55
Hummer to bez wątpienia jedna z największych legend amerykańskiej motoryzacji. Marka jednoznacznie kojarząca się z brutalnym charakterem, kanciastym nadwoziem i potężnymi silnikami spalinowymi od jakiegoś czasu jest sztandarowym reprezentantem koncernu General Motors w świecie elektryfikacji. Wszystko za sprawą GMC Hummera EV, który w ubiegłym roku zadebiutował jako potężny pickup. Teraz dołącza do niego zamknięte wydanie SUV.
Na razie tylko wirtualnie - na gotowy samochód poczekamy bowiem do 2023 roku. Już dziś jednak wiadomo, że z technicznego punku widzenia będzie to wyjątkowo ciekawa propozycja. Wszystko za sprawą mocnego napędu elektrycznego oferowanego w dwóch wariantach: 2 i 3-silnikowym. Topowy Tri-Motor ma dysponować łączną mocą 840 KM. Jest ona niższa niż w pickupie, ale wciąż imponująca. Wrażenie robi też maksymalny moment obrotowy - 1365 Nm na kołach.
Wersja SUV zachowa też system Crabwalk pozwalający na skręcanie wszystkich kół w tym samym kierunku - to rozwiązanie, które ma być szczególnie przydatne podczas jazdy w terenie. Producent twierdzi, że możliwości hummera są naprawdę imponujące.
Począwszy od maksymalnego prześwitu na poziomie 406 mm, poprzez kąty wejścia wynoszące odpowiednio 49,6 oraz 49 stopni, a skończywszy na rampowym 34,4 stopnia. Przydatnym rozwiązaniem ma być też system One Pedal pozwalający na jazdę w terenie z wykorzystaniem agresywnego hamowania silnikiem.
Stworzenie auta terenowego na prąd to bez wątpienia duże wyzwanie. GM nie chwali się, w jaki sposób zabezpieczyło napęd i baterie przed wpływem wilgoci, wody i kurzu. Biorąc jednak pod uwagę, że obiecywana głębokość brodzenia to 813 mm, Amerykanie z pewnością znaleźli rozwiązanie.
Nieźle zapowiada się też zasięg - do 483 km na jednym ładowaniu oraz możliwość korzystania z urządzeń o mocy 300 kW, co ma pozwolić na zyskanie do 160 km zasięgu w około 10 minut. Jak przystało na amerykańskiego SUV-a będzie też możliwość zasilania zewnętrznych urządzeń takich jak elektronarzędzia czy sprzęt RTV.
Choć samochód trafi na rynek dopiero za dobre dwa lata, GMC już pochwaliło się cenami dodając, że wszystkie egzemplarze startowego wydania Edition 1 kosztującego 105 595 dolarów zostały sprzedane. Wersje, które zadebiutują później mają być tańsze - cennik otworzy kwota 79 995 dolarów za dwusilnikową, bazową odmianę.