Kierowcy w USA płacą więcej, jeśli jeżdżą samochodem elektrycznym
Niższe koszty eksploatacji to jeden z głównych powodów, dla których wiele osób decyduje się na przejście na pojazdy elektryczne i hybrydowe. Jednak w przypadku kierowców w USA oszczędności te mogą nie być tak duże, jakby oczekiwali.
14.09.2023 | aktual.: 14.09.2023 17:04
Politycy z Florydy właśnie przedstawili projekt ustawy, której przyjęcie oznaczałoby, że właściciele pojazdów elektrycznych będą musieli uiszczać dodatkową roczną opłatę rejestracyjną. W przypadku Florydy ta kwota będzie wynosić 200 dolarów oprócz zwykłych opłat rejestracyjnych, które obecnie w tym stanie wynoszą od 50 do 255 dolarów. Właściciele pojazdów hybrydowych zostaliby natomiast obciążeni skromniejszą opłatą w wysokości 50 dolarów.
Projekt ustawy ma na celu zrekompensowanie obniżki dochodów podatkowych, której Floryda spodziewa się w nadchodzących latach w związku z coraz większym odchodzeniem ludzi od konwencjonalnych pojazdów o napędzie spalinowym na rzecz samochodów elektrycznych. Ma to duże znaczenie, bowiem władze wykorzystują podatki od benzyny na finansowanie projektów transportowych, takich jak chociażby remonty dróg, po których poruszają się wszystkie pojazdy. Co ciekawe, ponad 30 stanów, w tym Waszyngton, Georgia, Arkansas i Ohio, już pobiera od właścicieli dodatkowe opłaty za korzystanie z elektryków.
Roczna opłata w wysokości 200 dolarów nie powinna jednak zniechęcić mieszkańców Florydy do przesiadki na samochód elektryczny. Według analityków, wysokie ceny takich pojazdów sprawiają, że wybierają je najczęściej bardziej zamożni ludzie, dla których taka kwota nie będzie odczuwalnym obciążeniem finansowym.