Komisja Europejska planuje zrezygnować z VAT‑u na elektryki. Ma to rozruszać rynek
Elektryki bez podatku VAT. W taki sposób Komisja Europejska ma pobudzić rynek po pandemii – donosi agencja Bloomberg. Przy okazji postawimy kolejny krok w drodze do zmniejszenia emisji CO2. O pomoc Wspólnoty poprosiło już kilkanaście krajów.
20.05.2020 | aktual.: 13.03.2023 13:12
Dopłaty do samochodów elektrycznych pozostają na razie mitycznym tworem, którego działanie stoi pod wielkim znakiem zapytania. Inicjatywa do rozwoju rynku samochodów elektrycznych musi więc przyjść z góry. Jak podaje Bloomberg, Komisja Europejska będzie debatować nad planem "przestawienia" motoryzacji ze spalinowej na elektryczną. To może być szansa dla polskiego rynku.
Unia Europejska bierze pod uwagę wprowadzenie dopłat dla producentów do produkcji i sprzedaży pojazdów elektrycznych oraz rozwój infrastruktury. Ta jest niezwykle ważna, dlatego jednym z punktów ambitnego planu ma być podwojenie kosztów w celu stworzenia 2 milionów publicznych punktów ładowania (oraz stacji innych niż benzynowe) do 2025 roku. Ostatnim krokiem ma być właśnie zrezygnowanie z podatku VAT. Na taki krok zdecydowano się w Norwegii, gdzie auta na prąd sprzedają się doskonale.
Tymczasem Polska – wraz z 11 innymi krajami UE – zaapelowała do Komisji o wsparcie branży motoryzacyjnej, która "wstaje" po kryzysie związanym z koronawirusem. Generuje ona 7 proc. PKB całej Unii. Niektórych miejsc pracy nie udało się uchronić, a firmy już zaczynają zwalniać pracowników. Nie wyszczególniono jak taka pomoc miałaby wyglądać.