Obowiązkowe generatory dźwięku również dla hybryd. Weszły nowe przepisy
Każdy pojazd z napędem elektrycznym, niezależnie od tego czy jest hybrydą czy autem elektrycznym, homologowany od 1 lipca musi być wyposażony w emiter dźwięku ostrzegający pieszych i rowerzystów. Za dwa lata będzie to dotyczyło każdego nowego pojazdu.
02.07.2019 | aktual.: 13.03.2023 14:06
Przepisy weszły w życie 1 lipca i na razie dotyczą wyłącznie pojazdów, które są dopiero teraz homologowane w Unii Europejskiej. Za dwa lata każdy nowo rejestrowany pojazd hybrydowy lub elektryczny będzie musiał posiadać rodzaj emitera dźwięku (AVAS - acoustic vehicle alert systems), który przy niskiej prędkości ma ostrzegać pieszych i rowerzystów. Zgodnie z przepisami, dotyczy to każdego pojazdu, który fizycznie może poruszać się wyłącznie za pomocą silnika elektrycznego.
Emitowany dźwięk do prędkości 20 km/h podczas jazdy do przodu i zawsze podczas jazdy do tyłu, ma mieć natężenie minimum 56 decybeli i przypominać pracę silnika spalinowego.
Choć wydawać by się mogło, że Unia Europejska dzielnie rozwiązuje problemy, które sama stworzyła, zmuszając zarówno producentów, jak i klientów do zakupu pojazdów z napędem elektrycznym, to faktycznie takie pojazdy są niebezpieczne dla pieszych.
Bezszelestnie jadący samochód jest jeszcze większym zagrożeniem dla osób starszych lub niewidomych. Kto ma taki pojazd i manewrował nim na zatłoczonych uliczkach, ten z pewnością miał już takie zdarzenie, że pieszy go nie zauważył.
Kiedy pierwsze generatory dźwięku?
Toyota już zapowiedziała montaż takich urządzeń w swoich hybrydach od października 2019 roku. Niektórzy producenci oferują je już teraz - dotyczy to np. pojazdów elektrycznych aliansu Renault-Nissan. Tyle tylko, że obecnie można je wyłączyć, ale za dwa lata lub nawet szybciej w zupełnie nowych modelach już się nie będzie dało tego zrobić.