Porsche Taycan z rekordem Guinessa. Oto nowy król w kategorii "najdłuższy drift elektrykiem"
Choć wiele osób uważa auta elektryczne za nudne, to można mieć niezłą zabawę, np. driftując. Porsche w pięknym stylu zapisało się w Księdze Rekordów Guinessa w kategorii "najdłuższy drift autem elektrycznym". Tak, ta kategoria oficjalnie istnieje i choć wynik nie jest tak imponujący, jak wyczyn BMW M5 sprzed blisko 3 lat, to zasługuje na uwagę.
24.11.2020 | aktual.: 13.03.2023 10:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po tym, jak Panamera jakiś czas temu utraciła tytuł najszybszej limuzyny klasy wyższej na Nürburgringu, Porsche musiało jakoś "odreagować". Choć Niemcy nie rzucili się od razu na bicie ogólnego rekordu w długości driftu, który wynosi aż 370 km i należy do BMW M5, to postanowili powalczyć w innej kategorii. Elektrycznej.
W ośrodku doskonalenia jazdy przy torze Hockenheimring, na odpowiednio przygotowanej obręczy, Dennis Retera, instruktor w Porsche Experience Center i kierowca wyścigowy, zasiadł za sterami tylnonapędowego Porsche Taycana (oferowanego na razie tylko w Chinach), ustawił go bokiem i w takiej pozycji "leciał" przez następne 210 okrążeń toru o długości 200 m.
Rekord został ustanowiony na dystansie 42,171 km w ciągu 55 min. przy średniej prędkości 46 km/h. Kierowca podkreślał jednak, że mimo zwilżonej nawierzchni, przyczepność nie we wszystkich partiach była taka sama. Jak relacjonuje, wprawienie w poślizg tylnonapędowego Taycana nie stanowi żadnego problemu, a duży rozstaw osi i nisko osadzony środek ciężkości znacznie ułatwiają zachowanie stabilności i pewności. Bardziej koncentrował się też na kontrolowaniu poślizgu przy pomocy kierownicy niż gwałtownych ruchów pedałem przyspieszenia.
Cały wyczyn był oczywiście bacznie obserwowany przez sędziów, kamery oraz liczną aparaturę pomiarową na torze i w samochodzie. Nie pozostaje nic innego, jak pogratulować rekordu. Jak myślicie, który elektryk pobije wyczyn Taycana?