Radni Krakowa zdecydowali. Najstarsze auta nie wjadą do Strefy Czystego Transportu

Uchwała o SCT, która będzie obowiązywała na terenie całego miasta, oznacza duże zmiany nie tylko dla zmotoryzowanych mieszkańców Krakowa.

Kraków wprowadzi SCT na terenie całego miasta
Kraków wprowadzi SCT na terenie całego miasta
Źródło zdjęć: © Autokult.pl

24.11.2022 | aktual.: 24.11.2022 10:29

Krakowscy radni przegłosowali w środę (23 listopada 2022 r.) uchwałę o Strefie Czystego Transportu (SCT) - donosi Polska Agencja Prasowa. Znaczy to tyle, że w następnych latach do miasta nie wjadą najstarsze samochody, które nie spełniają odpowiednich norm emisji.

Dla Krakowian i przyjezdnych

Co istotne, uchwała obejmuje zarówno mieszkańców Krakowa, jaki i wszystkich zmotoryzowanych, którzy przyjadą do miasta np. w celach służbowych albo turystycznych. PAP informuje, że "ograniczenia mają obowiązywać w całym Krakowie, będą wprowadzane w dwóch etapach – pierwszym od 1 lipca 2024 r., drugim od 1 lipca 2026 r.".

Za ustanowieniem SCT głosowało 24 radnych, przeciw 13, natomiast dwóch wstrzymało się od głosu, jeden nie brał udziału w głosowaniu. Agencja podaje, że projektodawcą uchwały był prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Przeciwko uchwale głosowali radni PiS – za Platforma-KO, Nowoczesny Kraków, Przyjazny Kraków oraz Kraków dla Mieszkańców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwsza taka strefa

Jak informuje PAP za Krakowskim Alarmem Smogowym, będzie to pierwsza tego typu strefa w Polsce, ale też w Europie Środkowo-Wschodniej. Tymczasem na zachodzie Europy podobnych stref jest ponad 300.

W pierwszym etapie wprowadzania Strefy, od 1 lipca 2024 do 30 czerwca 2026, do miasta nie wjadą pojazdy ok. 30-letnie i starsze. Co istotne, pojazdy zarejestrowane po raz ostatni przed 1 marca 2023 będą traktowane łagodniej.

PAP podaje, że "do Krakowa wjadą pojazdy zasilane benzyną/LPG o minimalnej normie Euro 1, a w przypadku diesli o minimalnej normie Euro 2. Auta zarejestrowane po 1 marca 2023 r. będą podlegały surowszym ograniczeniom – czyli będą musiały spełniać normę Euro 3 dla pojazdów zasilanych benzyną/LPG, a w przypadku diesli normę Euro 5".

Tymczasem za niecałe cztery lata – tj. od 1 lipca 2026 r. ograniczenie obejmie już wszystkie pojazdy i będą one podlegać tym samym wymogom. Do strefy nie wjadą więc samochody benzynowe niespełniające wymogów Euro 3 (wyprodukowane przed 2000 r.) oraz diesle niespełniające wymogów emisji Euro 5 (wyprodukowane przed 2010 r.).

Kontrowersje wokół uchwały

Za wprowadzeniem przemawiają argumenty ekologiczne oraz zdrowotne, które podejmuje m.in. Krakowski Alarm Smogowy. Jednak część radnych chciała przynajmniej odroczenia wejścia w życie przepisów (m.in. dyrektor Zarządu Transportu Publicznego Łukasz Franek).

PAP podaje, że wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig ocenił, że to niezwykle trudna uchwała, która powinna kiedyś wejść w życie, natomiast wiąże się z ograniczeniem prawa własności i wzbudza poczucie niesprawiedliwości u mniej zamożnych mieszkańców.

Konieczne naklejki

Krytyczne wobec uchwały argumenty obejmują też utrudnienie krakowianom dojazdu do miejsc pracy, na uczelnie czy do szpitali – tym bardziej, że parkingów dla osób niespełniających wymogów strefy w Krakowie nie ma i nie są na razie planowane.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)