Renault nie obniży cen swoich aut. Uważa, że Tesla popełnia błąd
Tesla w ostatnich miesiącach wprowadziła serię obniżek cen swoich samochodów. Przedstawiciele Renault uważają, że w ich przypadku nie jest to konieczne, a w dłuższej perspektywie marka wyjdzie na tym lepiej niż amerykańscy konkurenci.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Tesla próbuje wykrzesać dodatkowe pieniądze z każdego sektora swojej działalności, przy okazji obniżając ceny swoich samochodów. Nawet kilka dni temu świat obiegła informacja o spadku cen modeli Amerykanów o kolejne kilka procent. Zmiany oczywiście nie umknęły uwadze konkurentów, którzy zaczęli rozważać, czy samemu nie wprowadzić korekt w cennikach.
Fabrice Cambolive, dyrektor generalny Renault, bardzo szybko zareagował na ruchy Tesli i przyznawał, że będą analizować rynki w poszukiwaniu najlepszego wyjścia. Już po kilku dniach jednak nowe stanowisko, jak podaje ANEurope, przekazał podczas spotkania z inwestorami dyrektor finansowy marki Thierry Pieton. Przyznał on, że długofalowo obniżanie cen może nie prowadzić do pozytywnych skutków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Renault Austral - to nie Nokia 3310
Kiedy zacznie się obniżać ceny, wartość rezydualna aut leci w dół. Nie dokonaliśmy żadnych drastycznych zmian cen i nie planujemy tego robić. Nie zachęca nas wizja obniżania cen aut, zabijania wartości rezydualnej i wpadania w taką spiralę. Jeżeli ma to skutkować mniejszą sprzedażą, niech tak będzie. Celujemy w maksymalizację wartości samochodów, nie maksymalizację udziału w rynku.
Podejście Renault wydaje się być więc zgoła inne w porównaniu z Teslą. Od dłuższego czasu Francuzi mówią zresztą, że ich celem jest wskoczenie do wyższego segmentu rynku, toteż obniżki cen wzorem amerykańskiej marki mijają się z celem długoterminowym Renault. Pytanie tylko, jaką drogę obiorą inni producenci. Czy bliższe będzie im podejście Tesli, czy może francuskiego giganta?