Samochody na paliwo z cukru
Sektor transportowy odpowiada w Unii Europejskiej za blisko 30 proc. emisji CO2, z czego 72 proc. pochodzi z transportu drogowego. W Polsce na 1000 mieszkańców przypadają 604 samochody. Wiele z nich to stare modele, które emitują dużo gazów cieplarniach i zanieczyszczeń – szkodzą środowisku. Bez ich redukcji Polska nie osiągnie neutralności klimatycznej. Czy sytuację mogą poprawić samochody na paliwo z cukru?
13.10.2022 | aktual.: 30.12.2022 11:27
Samochody na paliwo z cukru – czy to możliwe?
W maju 2021 roku Unia Europejska przyjęła plan, którego celem jest zmniejszenie m.in. zanieczyszczeń powietrza. W Polsce i w Europie rośnie liczba pojazdów zeroemisyjnych. Według Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) w grudniu 2022 roku po polskich drogach jeździło blisko 60 tys. aut elektrycznych. Nie jest to imponujący wynik, natomiast pozytywnie wygląda rezultat Barometru Nowej Mobilności PSPA, który wskazuje, że już ponad 42 proc. Polaków zastanawia się nad zakupem samochodu elektrycznego. Tempo wzrostu liczby takich samochodów w Polsce nie jest imponujące. Czy dobrą alternatywą mogą być auta na paliwo z cukru?
Okazuje się, że chemicy opracowali sposób na przekształcenie cukru roślinnego na wodór. Dzięki temu możliwe jest zapewnienie taniego i wydajnego źródła energii dla pojazdów, które są wyposażone w ogniwa wodorowe. Po raz pierwszy mówiono o tym na 235. spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Chemików. Głównym odkrywcą nowej metody jest dr Percival Zhang – inżynier biochemii Uniwersytetu w Blacksburgu. Jak twierdzi, "To jest rewolucyjny system". Dodaje: "Znaleźliśmy całkiem nowy kierunek prac nad wykorzystaniem wodoru. Wraz z postępującym rozwojem technologii pojazdy na cukier staną się rzeczywistością".
Wykorzystanie wodoru jako paliwa to rozwiązanie lepsze dla środowiska od paliw kopalnianych. Problem tkwi jednak w kosztowności jego produkcji, która powoduje, że jest to mało opłacalne. Wcześniejsze problemy, które wiązały się z produkcją paliw wodorowych, takie jak koszt, przechowywanie i efektywna dystrybucja, mogą być rozwiązane dzięki nowemu systemowi. Zespół, którym kieruje dr Zhang, uważa, że może to być metoda produkcji wodoru z biomasy roślinnej, która zmieni sytuację na rynku.
Efekty badań nad pozyskaniem paliwa wodorowego
Jak twierdzą naukowcy, możliwe będzie uzyskanie wodoru z celulozy. Pozyskali 13 znanych enzymów, które połączyli z roślinami i wodą. Zaprojektowali reaktor, w którym uzyskali specjalny dwutlenek węgla i wodór. Jednym z kluczowych efektów tych działań jest osiągnięcie trzy razy większej ilości wodoru niż w przypadku standardowych metod fermentacji. Natomiast uzyskany wynik nie jest jeszcze satysfakcjonujący dla osiągnięcia oczekiwanej produkcji. Celem kolejnych działań jest zwiększenie efektywności systemu. Planowane jest m.in. przeprowadzenie procesu przy wyższej temperaturze pracy enzymów.
Czy to oznacza, że już wkrótce będzie można kupić celulozę, włożyć ją do jednostki paliwowej w aucie i jeździć? Według badaczy czas potrzebny na dokładne rozpoznanie i dopracowanie metody wynosi do 10 lat. Natomiast efektem powinno być to, że koszty eksploatacji auta będą niższe, a pojazdy bardziej ekologiczne. Czy uda się je osiągnąć? Czas pokaże.