Stellantis inwestuje w start-up. Ma tworzyć baterie litowo-siarkowe

Koncern Stellantis poinformował, że nawiązał współpracę ze start-upem Lyten. Pracuje on nad produkcją baterii litowo-siarkowych, a Stellantis chce znaleźć dla nich zastosowanie w przemyśle motoryzacyjnym.

Zakład produkcyjny Stellantis w Hordain
Zakład produkcyjny Stellantis w Hordain
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Stellantis
Kamil Niewiński

25.05.2023 19:39

Jednym z największych problemów samochodów elektrycznych niewątpliwie są baterie. Standardowe akumulatory litowo-jonowe charakteryzują się sporą masą, która mocno odbija się na samych autach, a także mają ograniczone możliwości rozwoju w kontekście pojemności. Nic więc dziwnego, że coraz więcej producentów rozgląda się za ewentualnymi alternatywami w kontekście produkcji baterii.

Dość ciekawą drogą podążyć chce koncern Stellantis, który postanowił zainwestować w firmę Lyten. Jest to start-up z siedzibą w Dolinie Krzemowej, który pracuje nad rozwojem baterii litowo-siarkowych.w kontekście produkcji samochodów elektrycznych. Stellantis ma nadzieję, że tego typu akumulatory będą w stanie przyspieszyć rozwój elektromobilności już w niedalekiej przyszłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Baterie litowo-siarkowe nie są nowością, lecz przystosowanie ich pod potrzeby aut elektrycznych stanowi już większe wyzwanie. Ogromnymi atutami tych ogniw bez wątpienia są lekkość oraz nieporównywalnie większa pojemność względem baterii litowo-jonowych. Ich produkcja jest również zdecydowanie tańsza, a dodatkowo generuje 60 proc. mniej śladu węglowego. 

Problemem jest jednak trwałość akumulatorów tego typu w kontekście częstych ładowań. Dostępna pojemność po stosunkowo niewielkiej liczbie cyklów bowiem drastycznie maleje. To właśnie z tą kwestią będą musieli poradzić sobie eksperci, którzy będą chcieli przystosować tę technologię pod wymagania rynku motoryzacyjnego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)