Subaru chce pobić rekord Nürburgringu elektrycznym konceptem E-RA

Elektryczna wyścigówka Subaru wygląda bojowo i trudno się temu dziwić, gdyż skrywa naprawdę potężną moc. Elektryczny napęd generuje tu podobno aż 1088 KM trafiających na wszystkie cztery koła. Wszystko dzięki silnikom dostarczonym przez Yamahę, zasilanym akumulatorem o pojemności 60 kWh.

To niewiele, szczególnie jak na pojazd o takiej mocy. Powinno jednak wystarczyć na pokonanie jednego okrążenia "zielonego piekła". Subaru nie ukrywa bowiem, że ma śmiałe plany związane z tym konceptem. Celem jest uzyskanie rekordowego czasu 6 minut i 40 sekund na legendarnym niemieckim torze.

Taki wyczyn z pewnością byłby ogromnym sukcesem marketingowym, a przy tym także wstępem do nowej, wyścigowej ery w historii marki, stojącej pod znakiem nadchodzącej kategorii FIA E-GT. Zgodnie z planem, zawody wystartują w 2023 roku. Najpóźniej wtedy Subaru chce też odwiedzić Nürburgring.

Jeśli próba bicia rekordu się powiedzie, NIO EP9 z czasem o 5 sekund gorszym od zapowiadanego zejdzie na drugi plan. Wszystko wskazuje, że niebawem czeka nas sporo emocji. Kto powiedział, że elektryki są nudne?