Taki będzie następca Nissana Leafa? Zamiast hatchbacka, "mini Ariya"
Pojawiają się pierwsze zakulisowe doniesienia dotyczące przyszłości Nissana Leafa. Elektryczny bestseller przy premierze nowej generacji może znacznie zmienić swoją charakterystykę i nie wszystkim może to przypaść do gustu.
07.09.2023 | aktual.: 07.09.2023 16:35
Przeglądając przez wiele ostatnich lat ranking najchętniej wybieranych samochodów elektrycznych na świecie, na czele tabeli długo mogliśmy obserwować Nissana Leafa. W momencie, gdy segment aut na prąd dopiero się rozwijał, hatchback od Japończyków wyjątkowo mocno przykuł uwagę konsumentów. W statystykach wszech czasów Leaf nadal jest wysoko, lecz został wyprzedzony chociażby przez Teslę Model 3.
Obecnie produkowana druga generacja Nissana Leafa weszła na rynek pod koniec 2017 roku i coraz częściej można usłyszeć pogłoski o tym, że czas tego przełomowego hatchbacka dobiega końca. Jeżeli nic nie ulegnie zmianie, poczciwy Leaf zniknie z rynku w 2025 r. Nissan jednak prowadzi już intensywne prace nad jego następcą, a trzeba przyznać, że jest kogo zastępować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiele ciekawych wieści dostarczył nam ostatnio hiszpański oddział portalu "Motor1". Według niego amerykańscy dealerzy mieli otrzymać informację o nowych modelach elektrycznych, które wkrótce pojawią się na rynku. Ma to być jeden wyczynowy sedan, a także dwa nowe SUV-y.
Jeden z nich, według zakulisowych doniesień ten mniejszy, ma być właśnie kontynuatorem dziedzictwa modelu Leaf. Jeden z dealerów obecnych na wydarzeniu miał stwierdzić, że auto to jest niczym miniaturowy Nissan Ariya. Zgadzałoby się to ze wcześniejszymi informacjami, wedle których następca Leafa miałby zostać stworzony właśnie na platformie wykorzystywanej przy Ariyi.
Chociaż tych informacji nie da się w 100 proc. potwierdzić, samochód ten ma zdaniem informatorów czerpać również wiele zabiegów stylistycznych z agresywnego koncepcyjnego modelu Arizon, który został zaprezentowany w kwietniu 2023 r. Oczywiście sam Nissan nie ma obecnie zamiaru potwierdzać powyższych plotek, więc na oficjalne wieści o nowym Leafie czy też jego następcy jeszcze trochę poczekamy - prawdopodobnie do 2025 r.