Wymiana akumulatora zamiast ładowania. Już w przyszłym roku w Europie

Wymiana akumulatora zamiast ładowania. Już w przyszłym roku w Europie

Szybka wymiana zamiast ładowania. Czy taka będzie przyszłość?
Szybka wymiana zamiast ładowania. Czy taka będzie przyszłość?
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / NIO
Aleksander Ruciński
28.11.2021 08:10, aktualizacja: 10.03.2023 14:35

Stacje szybkiej wymiany akumulatorów w autach elektrycznych to system, który od kilku lat sprawdza się w Chinach. Niebawem zawita także do Europy za sprawą porozumienia między firmami NIO i Shell.

NIO to chiński producent aut elektrycznych, który nietuzinkowo rozwiązał kwestię zasilania swoich pojazdów. Podczas gdy większość firm skupia się na stałych akumulatorach i zewnętrznych źródłach zasilania, NIO zbudowało w Chinach sieć szybkiej stacji wymiany akumulatorów.

Gdy w naszym aucie kończy się prąd, wystarczy podjechać na stację NIO, gdzie w kilka minut otrzymamy w pełni naładowany akumulator. Szybka wymiana wydaje się świetną alternatywą dla ładowania. Niestety ma też sporo wad - dotyczy bowiem tylko konkretnych konstrukcji przystosowanych do takiego procesu, a infrastruktura stacji nie jest zbyt rozbudowana.

Niebawem jednak może się to zmienić. Chińskie NIO podpisało bowiem porozumienie z siecią stacji paliw Shell, na mocy którego podobne punkty mają powstawać w Europie. Na razie nikt nie mówi o konkretnych liczbach. I słusznie, gdyż produkty NIO, które mogłyby być obsługiwane w ten sposób, jeszcze nie są zbyt powszechne na Starym Kontynencie.

Firma dopiero co wystartowała z dystrybucją pierwszych modeli w Norwegii. Można więc zakładać, że właśnie tam powstaną pierwsze stacje szybkiej wymiany baterii. Chińczycy planują jednak ekspansję także na inne ważne rynki Europy, a wraz z nią rozbudowę sieci z pomocą Shella. Czekamy niecierpliwe, by sprawdzić, jak to działa w praktyce.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)