Brytyjczycy mają ratunek dla elektryków. Auto w potrzebie naładujesz z walizki

"Kanister" z prądem dla mniej rozważnych kierowców może okazać się ostatnią deską ratunku. ZipCharge wprowadził już go do sprzedaży na Wyspach. Niestety nie jest ani tani, ani przesadnie praktyczny.

ZipCharge Go
ZipCharge Go
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / ZipCharge Go
Aleksander Ruciński

04.11.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:16

Obawa o zasięg pozwalający dotrzeć do najbliższej stacji ładowania to uczucie nieobce wielu użytkownikom aut elektrycznych. Nie bez przyczyny. Mimo stale rozbudowywanej infrastruktury wciąż może się zdarzyć, że komuś zwyczajnie zabraknie prądu.

Cóż, powiecie pewnie, że takie problemy zdarzają się nawet kierowcom aut spalinowych, którzy zapomną w porę zatankować. Zazwyczaj kończy się na spacerze na najbliższą stację i powrocie z kanistrem. W przypadku elektryków jest zupełnie inaczej - nie zatankujecie przecież prądu do blaszanego zbiorniczka.

Z pomocą przychodzą powerbanki takie jak ZipCharge Go. To nic innego jak swego rodzaju "kanister" na prąd. Akumulator na kółkach magazynujący energię i pozwalający doładować auto, w którym skończył się zasięg.

ZipCharge Go
ZipCharge Go© mat. prasowe / ZipCharge Go

Zgodnie z deklaracjami producenta urządzenie waży około 23 kg i mieści 4-5 kWh. To powinno wystarczyć, by dojechać do stałego źródła prądu. Oddaje energię za pośrednictwem gniazda Type 2, a samo jest ładowane ze zwykłego gniazdka. Proces pełnego zasilenia trwa około 1,5 godziny.

W Wielkiej Brytanii ZipCharge Go jest dostępne w wynajmie za cenę 49 funtów miesięcznie. W planach jest również pojemniejsza wersja magazynująca dwukrotnie więcej prądu. Niestety fizyki nie da się oszukać, więc będzie zapewne jeszcze cięższa.

Komentarze (5)