Nissan Micra będzie elektrykiem. Spodziewajcie się odważnej stylistyki

Nissan potwierdza - zamierza pozostać w segmencie B, lecz niekoniecznie spalinowym. Zapowiada elektryka inspirowanego Micrą generacji K12 z charakterystycznymi, wyłupiastymi reflektorami.

Producent na razie opublikował tylko pierwsze szkice
Producent na razie opublikował tylko pierwsze szkice
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Nissan
Aleksander Ruciński

Nissan jak większość współczesnych marek stawia na elektryfikację. Na razie w gamie ma trzy modele na prąd - kompaktowego Leafa, pokazanego niedawno crossovera Ariyę i elektryczny wariant Townstara, który zastąpi wysłużonego e-NV200. Następny w kolejne jest przedstawiciel segmentu B - duchowy następca Micry K12.

To jedna z 35 premier zaplanowanych przez koncern Nissan-Renault-Mitsubishi na najbliższe lata. Zostanie oparta na platformie CMF-B EV - tej samej, która posłuży do budowy elektrycznej reinkarnacji Renault 5. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach technicznych. Te poznamy dopiero w drugiej połowie 2022 roku. Wiadomo jednak czego mniej więcej się spodziewać.

Przede wszystkim odważnej, wyrazistej stylistyki nawiązującej do najbardziej rozpoznawalnej odsłony Micry, czyli K12 z lat 2003-2010. Widać, że po latach stawiania na zachowawczy design Nissan znów stara się powrócić do bardziej odważnych projektów. Zapowiedzią nowego jest zresztą wspomniana już Ariya.

Zapowiedź nowej Micry
Zapowiedź nowej Micry© mat. prasowe / Nissan

Pytanie, co stanie się z obecną, spalinową Micrą. Biorąc pod uwagę obecne trendy, auto najprawdopodobniej ustąpi miejsca zapowiadanemu, elektrycznemu wcieleniu. Czas pokaże, czy Nissan postanowi zostać przy starej nazwie, czy może też rozpocznie całkiem nowy rozdział.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)