Porsche zainwestuje 500 mln euro w fabrykę. Będzie produkować elektrycznego następcę 718

Bazowy model Porsche z elektrycznym napędem powinien dołączyć do oferty już niebawem. Debiut zostanie jednak poprzedzony modernizacją fabryki, w którą producent zamierza wpompować około 500 mln euro.

Mowa o zakładach w Zuffenhausen niedaleko Stuttgartu. O śmiałych planach marki donosi niemiecki magazyn Automobilwoche, który powołuje się na wewnętrzne źródła. Zmiana profilu zakładów na produkcję aut elektrycznych to kosztowny i czasochłonny proces. Efekt finalny może być jednak tego wart.
Taycan udowodnił, że Porsche potrafi zrobić udanego i emocjonującego elektryka. Mówimy jednak o flagowym modelu, w przypadku którego można sobie pozwolić na wiele. Teraz Niemcy zamierzają zadebiutować na przeciwległym biegunie z bazowym, sportowym modelem zasilanym prądem, co może być znacznie większym wyzwaniem.

Nie tylko z uwagi na cenę i wymiary, które muszą pozostać w rozsądnych granicach, ale i fakt, że nowy model ma być duchowym następcą 718, uznawanego przez wielu za najlepsze auto w swoim segmencie. Auto zostało już częściowo zapowiedziane wyścigowym konceptem Mission R. Rzecz jasna, wersja produkcyjna będzie znacznie złagodzona.
Zobacz również: Test: Porsche 911 GT3 - poświęcisz bardzo wiele, ale nie będziesz żałował
Szczegóły techniczne nie są jeszcze znane, ale wiadomo, że Niemcy wykorzystają platformę PPE, tworzoną wspólnie z Audi. Ma ona posłużyć także Macanowi na prąd. Na szczegóły techniczne trzeba jednak jeszcze poczekać. Raczej niedługo, gdyż rozpoczęcie produkcji elektrycznego następcy 718 zapowiedziano na 2023 rok.
Obserwuj nas na Google News:


Polecane przez autora:
- Przez wojnę może pojawić się nowe paliwo. Szybciej niż się spodziewano
- Ford i Volvo chcą zakazu sprzedaży aut spalinowych po 2035 roku. Dołączają do 26 firm
- Porsche Mission R w końcu jeździ. Ma 1088 KM i ładuje się w 15 minut
Ten artykuł ma 1 komentarz
Pokaż wszystkie komentarze