Akumulatory Mustanga Mach-E będą budowane w Polsce. Na Dolnym Śląsku rośnie gigant elektromobilności

Akumulatory Mustanga Mach-E będą budowane w Polsce. Na Dolnym Śląsku rośnie gigant elektromobilności

Ford Mustang Mach-E (2020) (fot. Ford)
Ford Mustang Mach-E (2020) (fot. Ford)
Mateusz Żuchowski
20.01.2020 15:48, aktualizacja: 13.03.2023 13:33

Ford wiąże wielkie plany ze swoim pierwszym elektrycznym crossoverem. By mógł on zachować konkurencyjną cenę, jego akumulatory muszą być produkowane na wielką skalę. I będą - w zakładach pod Wrocławiem, które mają realną szansę stać się największa fabryką akumulatorów w Europie.

Zaprezentowany jesienią zeszłego roku Ford Mustang Mach-E będzie samochodem bardzo ważnym nie tylko dla samego producenta, ale i całego rynku motoryzacyjnego. Zarząd amerykańskiego koncernu wierzy, że już w pierwszym roku obecności tego modelu na rynku zostanie on wyprodukowany w liczbie aż 50 tysięcy egzemplarzy.

To bardzo ambitne plany. Taką skalę produkcji samochodów elektrycznych do tej pory udało się osiągnąć tylko kilkorgu koncernom na świecie, pokroju Tesli i Nissana. Prezes ds. motoryzacji w Fordzie, Joe Hinrichs, wyjawił na Twitterze, że rynkowe zainteresowanie Machem-E jest nawet większe, ale zdolności produkcyjne ogranicza obecnie prędkość tworzenia akumulatorów.

Dostępność surowców i produkcja są nadal czynnikami warunkującymi wysokie ceny akumulatorów, a przez to całych samochodów elektrycznych. Ford chce te koszty znacząco obniżyć, dlatego przy opracowywaniu Mustanga Mach-E zdecydował się na radykalne kroki. Pierwszym było stworzenie jednego modułu akumulatorów do swoich wszystkich w pełni elektrycznych modeli.

Prototyp elektrycznego Forda F-150 (fot. Ford)
Prototyp elektrycznego Forda F-150 (fot. Ford)

Oznacza to, że znajdujący się pod podłogą pakiet akumulatorów w sportowym crossoverze będzie identyczny z tym, który znajdzie się w produkowanym od przyszłego roku dostawczym Transicie, a potem zapewne w kolejnych elektrycznych modelach marki (na 2022 roku prognozowany jest start produkcji elektrycznej wersji amerykańskiego pickupa F-150 oraz bardziej luksusowego odpowiednika Mustanga Mach-E ze znaczkiem Lincolna). Na tym samym podwoziu mają powstać jeszcze co najmniej dwa kolejne modele elektryczne.

O ile pasjonatom motoryzacji taki ruch może wydawać się kontrowersyjny, w rzeczywistości wykorzystanie jednego "serca" do sportowego modelu z Mustangiem w nazwie i Transita pozwala Fordowi znacznie ułatwić proces produkcji, uelastycznić planowanie dystrybucji akumulatorów pomiędzy swoimi modelami, a ostatecznie także zmniejszyć koszty ich wytwarzania.

Polska Dolina Krzemowa

Drugim krokiem do realizacji tego celu było zlokalizowanie produkcji akumulatorów w jakiejś fabryce o potężnych mocach produkcyjnych. Tę amerykański koncern znalazł w… Polsce. Jak potwierdziła podczas targów CES w Las Vegas dyrektor Forda ds. napędów i zakupów Lisa Drake, akumulatory do elektrycznego Mustanga Mach-E będą wytwarzane pod Wrocławiem w zakładach LG Chem. By nadążyć za popytem, linia produkcyjna odpowiedzialna za ten moduł według przedstawiciela Forda "będzie pracowała 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu".

Tak wygląda gotowy moduł
Tak wygląda gotowy moduł© Pawel Relikowski/Polska Press/East News

Rozwijana od października 2016 roku kosztem blisko sześciu miliardów złotych "giga-fabryka" akumulatorów litowo-jonowych już zaczęła swoją działalność i przez cały czas rozrasta się w imponującym tempie. Już teraz wytwarzane są w niej akumulatory choćby do jednego z najgłośniejszych aut elektrycznych ostatnich lat, Jaguara I-Pace'a, a kolejni producenci, jak Volskwagen, Renault-Nissan i Mercedes już się ustawiają w kolejce.

Akumulatory do Jaguara I-Pace, których produkcja odbywa się w Polsce (fot. JLR)
Akumulatory do Jaguara I-Pace, których produkcja odbywa się w Polsce (fot. JLR)

Do 2022 roku fabryka ma mieć zdolność produkowania akumulatorów o łącznej pojemności 65-70 gigawatogodzin rocznie, co wystarczy na zaspokojenie potrzeb około miliona samochodów elektrycznych.

Gdy to się stanie, dolnośląskie zakłady LG Chem prawdopodobnie staną się na ten moment największą fabryką akumulatorów do samochodów elektrycznych w całej Europie.

Podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod fabrykę w 2017 roku prezes LG Chem UB Lee zapowiedział, że "LG uczyni z (wrocławskiej fabryki) mekkę produkcji akumulatorów do samochodów na skalę światową". W zakładach tych już teraz pracuje około 2700 osób i w ciągu następnych dwóch lat zrekrutowany ma zostać kolejny tysiąc specjalistów.

Ford Mustang Mach-E (2020) (fot. Ford)
Ford Mustang Mach-E (2020) (fot. Ford)

Polskie zakłady LG Chem staną się jednym z największych obiektów tego typu należących do tego koreańskiego koncernu. Pozostałe znajdują się w Korei Południowej, Chinach i USA. Co ciekawe, podwrocławska fabryka powstaje według podobnej koncepcji co "Megafactory" Tesli, czyli wytwarzane są w niej wszystkie komponenty potrzebne do zbudowania akumulatora od pojedynczych elektrod aż po całe moduły.

Gotowe akumulatory będą trafiały spod Wrocławia do… Meksyku. O ile tradycyjny Mustang jest bez zmian budowany w fabryce Forda w Flat Rock w stanie Michigan, jego elektryczny imiennik wytwarzany będzie w Cuautitlan. Elektryczny Transit, do którego akumulatory także będą wytwarzane w Polsce, będzie montowany od przyszłego roku w Kansas City.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (24)