BMW iX xDrive50: sprawdzam, czy ma magię litery i
BMW jakiś czas temu zapowiedziało, że i3 nie będzie miało następcy. Było to dla mnie zaskakujące, bo to był świetny model, którego nie dało się nie polubić od pierwszego kilometra. Dopiero potem, po wyjaśnieniu, co dalej z linią i oraz przedstawieniu elektrycznego SUV-a iX zrozumiałem, w co gra BMW.
Bardzo upraszczając narrację wokół rodziny modeli z literką i, chodzi tu o to, by modelami z tym oznaczeniem pokazywać przyszłość marki, wskazywać trendy, za którymi podąży wkrótce cała reszta gamy modelowej. BMW i to coś pośrodku między modelami koncepcyjnymi a zwykłymi samochodami, które kupujemy w salonie.
Właśnie dlatego i3 nie będzie miało następcy. Przynajmniej na razie. Przyszedł czas na inne typy nadwozi i aut. Stąd teraz i4, iX oraz i7. Jednocześnie jest to bardzo duże zobowiązanie, bo BMW, przypisując model do tej rodziny, mówi: patrzcie, to jest nasz flagowiec pod względem rozwiązań technologicznych. Od tych aut powinniśmy więc wymagać najwięcej.
Ponieważ byłem wielkim fanem i3, postanowiłem sprawdzić, czy iX jest godnym członkiem tej rodziny. I tu nie chodzi o test tego samochodu, bo ten już doskonale przeprowadził Michał Zieliński. Ja chciałem sprawdzić to, czego nie da się opisać zasięgiem czy innymi osiągami.
Kiedy pierwszy raz wsiadłem do i3, a później również do i8, czułem, że to coś kompletnie innego. Jazda tymi samochodami dawała poczucie obcowania z czymś ważnym w historii marki. Dało się poczuć, że to kamienie milowe. Za kierownicą te auta emanowały futuryzmem w najlepszym wydaniu. To było "łał" od pierwszego wejrzenia.
Takie wrażenie niełatwo wywołać, szczególnie że postęp jest obecnie gigantyczny. Automatyzacja jazdy, potężne multimedia – to wszystko nurkuje do coraz niższych segmentów.
Wsiadam więc po raz pierwszy do BMW iX, naciskam kryształowy starter, ruszam i już widzę, że ten sprawdzian otoczki, jaką roztacza ten samochód, będzie tu zdany na 5. I nie chodzi tu o miażdżące przyspieszenie 4,6 s do 100 km/h, świetny zasięg (osiągalne w praktyce 500 km) – te liczby jeszcze teraz robią wrażenie (ale też już nie takie, jak kilka lat temu), lecz szybko staną się standardem.
Sednem jest tutaj to, jak kierowca czuje się za sterami tej maszyny. Wygląd całego kokpitu, dźwięki, które wydaje auto w trakcie przyspieszania, połączenie nieco ekstrawaganckich kryształów do sterowania fotelem i multimediami z dość minimalistyczną całą resztą wnętrza, a do tego świetne zestawienie kolorów, sprawiają, że ten test kamienia milowego, który i3 przechodziło bez problemu (a właściwie samo go stworzyło), iX zdaje już po pierwszych metrach.
Do tego trzeba oddać BMW, że zrobiło wiele, żeby ten SUV był naprawdę ekologiczny. Bo sam napęd zasilany prądem to moim zdaniem za mało. Niemcy zadbali też o to, żeby akumulatory były montowane w tym samym zakładzie, w którym składane jest ostatecznie auto. Do tego użyto aluminium z recyklingu, przetwarzanego z wykorzystaniem energii słonecznej. Przy produkcji modelu iX wykorzystuje się też energię z elektrowni wodnych, a drewno pozyskiwane jest z certyfikowanych upraw.
Fakt, że iX to – oprócz tej całej otoczki – po prostu dobry, przestronny, bardzo komfortowy samochód, tylko upewnia mnie w przekonaniu, że BMW doskonale rozgrywa rodzinę modeli i. Jeśli chcecie mieć poczucie, że jeździcie czymś wyjątkowym, nie musicie szukać dalej. BMW iX przybyło z przyszłości, żeby zaspokoić właśnie tę potrzebę.
BMW iX xDrive50 (2022) – galeria zdjęć
BMW iX xDrive50 (2022) – dane techniczne
Rodzaj jednostki napędowej: | Elektryczna | |
---|---|---|
Liczba silników: | 2 | |
Typ napędu: | AWD | |
Pojemność akumualora trakcyjnego: | 105,2 kWh netto | |
Maksymalna moc ładowania: | 200 kW DC | |
Min. czas ładowania DC (10-80%): | 40 min | |
Moc maksymalna napędu: | 523 KM | |
Moment maksymalny napędu: | 765 Nm | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 4,6 s | |
Prędkość maksymalna: | 200 km/h | |
Pojemność bagażnika: | 500 l | |
Ceny: | ||
Model od: | 409 100 zł | |
Wersja napędowa: | 538 100 zł |