BMW twierdzi, że 600 km zasięgu to wystarczająca wartość. Może zbić piątkę z Audi
Auta elektryczne charakteryzują się niższym średnim zasięgiem niż spalinowe odpowiedniki. To cecha, która zniechęca niektórych kierowców do przejścia na modele zasilane prądem. Niestety, nie wszystkim producentom zależy na rozwiązaniu tego problemu.
23.09.2021 | aktual.: 10.03.2023 15:24
Na początku 2021 roku swojego komentarza w tej sprawie udzielił szef Audi, Markus Duesmann, który stwierdził, że duży zasięg nie będzie priorytetem marki. Wszystko z powodu rozwoju stacji ładowania, których ma być tak dużo, że kierowcy chcący pokonać dłuższy dystans bez problemu uzupełnią prąd.
Podobnego zdania są przedstawiciele BMW — szef projektu i4, David Ferrufino, w wywiadzie dla magazynu Which Car przyznał, że marka nie planuje tworzyć elektryków z zasięgiem przekraczającym 600 km. "Tysiąc kilometrów zasięgu nie jest naszym celem. Dążymy raczej do 600 km zasięgu w przypadku aut elektrycznych i 100 km w hybrydach plug-in" - stwierdził.
Ferrufino zaznaczył też, ze zasięg powinien różnić się w zależności od segmentu i przeznaczenia pojazdu - "Nie sądzę, że 600 km byłoby właściwą wartością dla i3, które jest typowo miejskim autem, ale już w iX lub i4 taki zasięg mógłby być doceniony przez użytkowników."
Rozwój technologii akumulatorów, zdaniem przedstawiciele BMW nie jest jedyną drogą. Liczy się bowiem także sieć stacji ładowania, która szybko się rozwija. "Podróż przez Europę z Norwegii do Włoch autem elektrycznym już dziś jest radosnym doświadczeniem" - powiedział Ferrufino.